Mechanizm powstawania eksplozji odkryli naukowcy z zespołu Tonyi Coffey z Uniwersytetu Stanowego Appalachian w Karolinie Północnej. Badacze próbowali różnych konfiguracji gazowanej cieczy i ciał stałych.
Do zwykłej coli, wody gazowanej lub toniku dodawali soli, piasku, gumy arabskiej, bądź płynu do zmywania. Zawsze po wrzuceniu czegoś do gazowanej wody zaczynają wydzielać się bąbelki rozpuszczonego dwutlenku węgla . Ale tylko w połączeniu mentosa z dietetyczną colą efekt jest tak spektakularny.
Wszystko dzięki substancji o nazwie aspartam, czyli słodzikowi coca-coli. Badania dowiodły, że słodzik lepiej niż cukier osłabia napięcie powierzchniowe cieczy, co ułatwia powstawanie bąbelków.
Mentosy z kolei mają idealny kształt i szorstkość , żeby rozpocząć reakcję. Cukierki pokryte są gumą arabską, która dodatkowo zmniejsza napięcie powierzchniowe.
Poza tym, dzięki swojej wadze, mentosy dość szybko toną w porównaniu z innymi cukierkami. Ułatwia to powstawanie bąbelków w całej objętości cieczy. Unoszą się one lawinowo ku górze, pociągając inne.
Wszystko to sprawia, że uzyskany efekt fontanny jest tak widowiskowy. Zobacz!
Zobacz też rekord świata w jednoczesnej eksplozji 1,5 tys. butelek z mieszanką coca-coli i mentosów.