Diamentowe błyskotki są własnością Haya Sharon z Nowego Jorku. Razem z mężem, który podarował kobiecie zaginione kolczyki z okazji rocznicy ślubu, prowadzą sklep jubilerski na Staten Island.
Jak droga biżuteria mogła trafić na wysypisko śmieci? Przez przypadek . Kolczyki znajdowały się w niewielkim słoiku z substancją czyszcząca, który jeden z pracowników sklepu, nie wiedząc o cennej zawartości pojemnika, po prostu... wyrzucił.
Z kosza na śmieci zguba trafiła prosto na pobliskie wysypisko Fresh Kills. Trzeba było już ''tylko'' przeszukać naprawdę dużą stertę śmieci, żeby odnaleźć 3-karatowe diamenty.
W akcji poszukiwawczej oprócz właścicielki kolczyków i jej męża uczestniczyli również pracownicy służb miejskich. Na szczęście wspólnymi siłami udało się odnaleźć drogocenną biżuterię. Haya Sharon określiła to jako ''cud'' .
Według Keith Mellis , rzeczniczki Wydziału ds. Oczyszczania Miasta, nie jest to pierwszy tego typu przypadek. Podobno na wysypisku śmieci z Nowego Jorku były już znajdowane pierścionki zaręczynowe i inne cenne przedmioty.
Przypadkiem wyrzuciła 200 tys. dolarów do śmieci
Przypadkiem spuściła pieniądze w toalecie
ZNAJDZIESZ NAS TEŻ NA DESER.PL!
Czytelnicy donoszą! Byłeś świadkiem absurdalnej sytuacji? Zrobiłeś śmieszne zdjęcia? Znalazłeś w sieci fajny film? NAPISZ DO NAS na deser.pl@gazeta.pl !