Dwujęzyczna publikacja, którą opisuje brytyjska prasa, ma ułatwić integrację imigrantów zarobkowych z Polski z brytyjskim społeczeństwem. Można się z niej dowiedzieć, jak powinien zachowywać się przybysz goszczący i pracujący na wyspach. Oto garść cennych rad:
Typowy Anglik rozpoczyna rozmowę od pytania o samopoczucie . Trzeba na nie udzielić krótkiej odpowiedzi. ''Ok'' lub ''dobrze, dziękuję'' wystarczy. Jeśli humor naprawdę nie dopisuje, można ostatecznie powiedzieć ''Tak sobie'' . Nie należy natomiast rozwlekle opisywać wszystkich swoich dolegliwości.
Kiedy już nawiążemy znajomość, wymiana uwag na temat pogody pomoże ją zacieśnić. - Jak w innych częściach świata, rozmowa, a raczej narzekanie o pogodzie to dobry sposób na początek rozmowy - informują autorzy broszury. Potem wystarczy już tylko wypić filiżankę herbaty lub kawy, co należy do brytyjskiego rytuału. - Pomaga również przełamać początkową nieśmiałość i wprowadza luźniejszą atmosferę - dowiaduje się czytelnik.
Dobrze jest, wzorem Anglików, często mówić ''Proszę'' , ''Przepraszam'' , ''Dziękuję'' . - Staraj się używać tych słów jak najczęściej, a na wszelki wypadek uśmiechaj się - doradzają autorzy publikacji. Broszura zachęca również do odwiedzania biblioteki publicznej, uprawy warzyw w ogródku i wędrówek krajoznawczych. Przestrzega natomiast przed nadużywaniem alkoholu.
- Robimy wszystko, żeby emigranci czuli się mile widziani i doceniani w naszych społecznościach - zapewnia Sally Foxhall z Devon Strategic Partnership, instytucji, która jest wydawcą broszury.
Więcej bezcennych porad znajdziesz TUTAJ.
Nie wszyscy chcą mieszkać w Wielkiej Brytanii. Mieszkaniec niewielkiej wyspy chce niepodległości
ZNAJDZIESZ NAS TEŻ NA DESER.PL! Czytelnicy donoszą! Byłeś świadkiem absurdalnej sytuacji? Zrobiłeś śmieszne zdjęcia? Znalazłeś w sieci fajny film? NAPISZ DO NAS na deser.pl@gazeta.pl !