fBelg John Beernaerts jest inżynierem z pasją - od lat jego hobby to nurkowanie. 11 lat temu postanowił połączyć pracę i przyjemność. Jak? To proste, pomysł Johna to wybudowanie rekordowo głębokiego
Najpierw potrzebny był projekt, potem kredyt na kosztowną konstrukcję. Gdy już się rozpoczęła, budowa trwała siedem lat i pochłonęła 5 milionów euro . Na szczęście już po otwarciu wyjątkowego basenu goście zjeżdżają się wraz z ekwipunkiem do nurkowania z całego świata.
Nemo33, bo tak nazywa się basen, ma głębokość 33 metrów . 2,5 miliona litrów wody jest utrzymywane w temperaturze przyjemnych 33 stopni Celsjusza. Wszystko jest zaprojektowane tak, aby jak najlepiej odtworzyć warunki tropikalnej rafy koralowej .
- Plan był taki, żeby zamienić Brukselę w Wyspy Bahama - powiedział John.
Nemo33 jest przygotowane nie tylko na przyjazd zapalonych nurków. Podziwiać tę wyjątkową konstrukcję można też z baru i restauracji wybudowanych na poziomie dna basenu. Przez okna obserwować można nurków badających głębiny Nemo33.
Beernaerts ma już własnych stałych klientów którzy odwiedzają Nemo33 co najmniej raz w tygodniu.
- To jak sauna lub joga . W godzinę wszystkie problemy znikają - mówi dumny właściciel.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Największy basen świata jest widoczny z kosmosu - mamy ZDJĘCIA!
Wchodzisz do basenu, a tam... REKIN? W Sydney tak właśnie jest...
Zrób Deser na wakacje! Wyślij nam śmieszne wakacyjne zdjęcia, dowcipy i dziwaczne nazwy miejscowości. Napisz na deser_na_wakacje@gazeta.pl i weź udział w naszym letnim plebiscycie.