Verlyn i Judith Adamson z dwoma zwycięskimi losami zgłosili się w poniedziałek po odbiór głównej wygranej w niedzielnym losowaniu loterii - informuje agencja AP. Nie wspomnieli wtedy o istnieniu jeszcze dwóch innych kuponów.
W czwartek odebrali wygraną z pozostałych losów. Wszystkie cztery zostały kupione w różnych punktach, ale miały skreślone te same liczby na to samo losowanie. Za każdy wygrany los przysługuje 350 tys. dolarów. Razem daje to okrągłą sumę 1,4 mln, po odliczeniu podatku - ok. 955 tys. dolarów.
Verylyn Adamson jest księgowym i miłośnikiem rozwiązywania zagadek matematycznych. Na początku tygodnia ujawnił mediom, że odkrył ''sposób'' na trafienie wygranej na loterii . Jednak do tej pory udawało mu się wygrywać jedynie stosunkowo małe sumy. Prawnik, który reprezentuje małżeństwo oświadczył, że Adamsonowie zamierzają opatentować rewolucyjną metodę.
Naukowcom jednak trudno uwierzyć w to sensacyjne odkrycie. Przyznajemy, że nam też. Według Stevena Posta, matematyka z Edgewood College w Madison w stanie Wisconsin jedynym ''sposobem'' na wygraną jest... kupienie wszystkich losów.
CZYTAJ TEŻ:
David Sneath wygrał 136 mln dolarów i powiedział szefowi ''Teraz to mi to lotto!''