Tysiące ludzi, jak nakazuje zwyczaj, zgromadziło się tego dnia pod ozdobioną kwiatami fontanną z kubeczkami w rękach w oczekiwaniu na kulminacyjny moment święta.
jednak nie płynęło, a zniecierpliwienie mieszkańców i przybyszów z innych miejscowości rosło.
Z głośników popłynął za to komunikat o tym, że wystąpił problem techniczny, który zostanie wkrótce rozwiązany. Jednak czas mijał i impreza - jak relacjonuje gazeta w artykule "Cud w Marino" - okazała się nieudana.
Najbardziej skorzystali na tym ci nieliczni mieszkańcy miasteczka, którzy mimo wielkiego święta postanowili zostać w domu, gdyż pyszne, musujące białe wino najlepszej jakości popłynęło z ich kranów.
Okazało się, że błąd popełnili technicy, wezwani do usunięcia awarii. W rezultacie wino zamiast do fontanny popłynęło rurami wodociągowymi. Jak podkreśla rzymski dziennik, nie wiadomo, ile trunku dostało się do domów. Można jedynie szacować, że tyle, ile powinno znaleźć się w fontannie - czyli trzy tysiące litrów. Włochy piękny kraj...
ZOBACZ TEŻ: