Czy może być jeszcze lepiej? Otóż może. Oferta jest międzynarodowa,
, a jak wygrasz, Australijczycy zapłacą również za przelot z Polski. W obydwie strony.
- Osoba, która przejdzie proces rekrutacji, trafi na wyspę Hamiltona na Wielkiej Rafie Koralowej. Do jej obowiązków będzie należało przechadzanie się po białych rajskich plażach , odpoczywanie i snorklowanie na rafie. A co tydzień - aktualizowanie bloga - czytamy w ogłoszeniu władz australijskiego stanu Queensland. Zachęcamy, bo wyspa wygląda tak:
Wyspa Hamiltona, fot za www.islandreefjob.com
Wymagania? Musisz dobrze pływać i znać angielski w mowie i w piśmie. - Nasz pracownik będzie musiał od czasu do czasu rozmawiać z mediami o tym, co robi. Nie może więc być nieśmiały. Dobrze by było, żeby kochał morze, słońce i relaks - podkreśla premier stanu, Paul Lucas.
Lucas wyjaśnia, że rekrutacja jest częścią kampanii promującej region. - Tradycyjne reklamy nie zawsze działają. Postanowiliśmy być oryginalni. Naprawdę kogoś zatrudnimy. Aplikacje można wysyłać do 22 lutego. Później wybierzemy 11 finalistów, którzy polecą na wyspę. Tam odbędzie się drugi etap rekrutacji. Zwycięzca zacznie pracę 1 lipca. I będzie to zdecydowanie najlepszą praca świata - mówi.
Nie sposób się nie zgodzić. Zwłaszcza jeśli dodamy, że zatrudniony będzie mieszkał w domu na plaży z trzema sypialniami i basenem . Jest też wózek golfowy. Hmm... mamy pewien pomysł. Czy myślicie o tym samym?
POLECAMY:
Pech, koszmar i wszystko nie tak. Rozwiąż Ponury Quiz Poniedziałkowy