TVN24 postanowiło skorzystać z pomysłu amerykańskiej telewizji CNN. Inga Rosińska pojawiła się w studiu, zdała relację i zniknęła.
"Futurystyczne" studio TVN24 łączyło się z Rosińską dwa razy.
POLECAMY:
Wpadka Gordona Browna: alianci lądowali na plaży... Obama?