Dwie 16-letnie Brytyjki, Sammy Burns i Megan Barton, szykując się na bal w szkole zdecydowały, że chcą zrobić coś oryginalnego - wyjątkowo się ubrać, lub przybyć na studniówkę. Przyjaciółki długo nie mogły wymyślić niczego ciekawego. W końcu z pomocą przyszła mama Sammy, Debbie. To ona wpadła na pomysł "zapakowania" dziewczyn w wielkie pudełka od lalek Barbie.
- Nie chciały jechać w limuzynie, bo wiele osób tak robi - powiedziała Debbie Burns.
"Pudełka" mają prawie dwa metry i wiernie oddają nieco mniejszy oryginał. Wykonanie "opakowań" trwało jedną noc - trzeba było wyciąć i skleić tekturę, pomalować ją i ozdobić zgodnie z wzorem pudełka na zabawkę.
Zgadzały się wszystkie szczegóły , łącznie z ceną i logo producenta. Aby się nie przegrzać, nastolatki miały w środku do dyspozycji wodę a same "opakowania" były dziurkowane.
Pomysł okazał się być idealny . Sammy i Megan zaskoczyły wszystkich i stały się sensacją imprezy. Aby wejść na bal trzeba było czekać 40 minut. Była to doskonała okazja do prezentacji imponujących opakowań.
- W środku było bardzo gorąco, ale szybko się przyzwyczaiłyśmy. Wszyscy chcieli mieć z nami zdjęcie, więc musiałyśmy tylko się uśmiechać - wspomina Sammy.
POLECAMY: