Pasażerowie zapchali toalety - samolot nie poleciał

- Wrzucali butelki, kubki, chusteczki i podpaski do wszystkich pięciu toalet - oskarża przedstawiciel linii lotniczych.

Lot ze stolicy Bangladeszu, Dhaki do Londynu opóźnił się aż o 10 godzin. Z winy pasażerów. Najpierw pracownicy bengalskich linii lotniczych przez dwie godziny musieli odtykać zapchane toalety.

- Te przedmioty zablokowały toalety i utworzyły korek w pneumatycznym systemie zasysania - tłumaczy podpułkownik Asaduzzaman z Biman Bangladesh Airlines. - To pasażerowie odpowiadają za powstanie tego problemu. Nie było żadnej usterki mechanicznej - zapewnia.

W końcu udało się przywrócić toalety do stanu używalności. Ale samolot (a na jego pokładzie ponad 200 pasażerów) musiał czekać kolejne godziny na lotnisku w Bangladeszu, żeby dopasować opóźniony lot do rozkładu na londyńskim Heathrow.

Dodajmy, że bengalskie linie Biman nie cieszą się zbyt dobrą opinią. Dzień przed wypadkiem z toaletami ONZ w oficjalnym komunikacie odradziła swoim pracownikom korzystanie z usług tego przewoźnika - ze względu na bezpieczeństwo i częste opóźnienia lotów. Linie od kilku lat borykają się z problemami finansowymi.

WIĘCEJ DZIWNYCH HISTORII O SAMOLOTACH ZNAJDZIESZ NA DESER.PL>>>

Więcej o: