Fred DeNegri z Florydy chciał się po prostu napić zimnej, dietetycznej Pepsi . Otworzył puszkę, łyknął i... natychmiast wszystko wypluł. W środku pływało coś naprawdę dziwnego . W rozmowie z CNN mężczyzna przyznał, że aż go odrzuciło, gdy zobaczył to ''obrzydliwe'' coś. Czyli rozkładające się szczątki płaza.
- Sprawdziliśmy i to naprawdę była żaba - mówi Charles Watson, rzecznik Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA). Szczątki zwierzęcia zbadało laboratorium urzędu.
W jaki sposób żaba znalazła się w puszce? Nie wiadomo. Śledztwo w tej sprawie prowadzi FDA. A Fred DeNegri zwrócił się o pomoc do adwokata. Wprawdzie nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu, ale straty moralne niewątpliwie poniósł. I już nigdy nie sięgnie po puszkę dietetycznej Pepsi.
WIĘCEJ CIEKAWOSTEK ZNAJDZIESZ NA DESER.PL>>>