Na opakowaniu możemy dostrzec m.in. śliczne zdjęcie zakochanej pary w kwiecistej bordiurze, datę ich ślubu (29 kwietnia) oraz podpis: ''Zawiera triumwirat królewskiej profilaktyki'', co odnosi się do tego, że w środku mieszczą się dokładnie trzy prezerwatywy.
Z resztą cała kampania reklamowa jest naszpikowana równie udanymi, dystyngowanymi sentencjami. Mała próbka: ''Łącząc siłę Księcia oraz wrażliwość przyszłej Księżniczki, prezerwatywy Crown Jewels gwarantują królewskie zjednoczenie dla przyjemności.''
Wrażenie psuje nieco napis odwrocie, z którego wynika, że... produkt nie powinien być stosowany w antykoncepcji. - W ten sposób chcemy zachęcić ludzi do trzymania paczki jako pamiątki o ważnym wydarzeniu w historii naszego kraju - wyjaśnia Hugh Pomfret, rzecznik Crown Jewels. Doprawdy, czasami można żałować, że w Polsce nie istnieje już monarchia!