Ciało znalezionej dwa metry pod powierzchnią drogi kobiety zachowało się niemal nienaruszone zębem czasu. W idealnym stanie jest jej jedwabny strój, jej skóra, włosy, a nawet rzęsy. - Wygląda tak, jakby zmarła ledwie kilka dni temu - stwierdzili archeolodzy z pobliskiego Muzeum Taizhou, którzy przybyli na miejsce.
Gdy otworzono trumnę, była wypełniona brązowym płynem. Oprócz ciała znaleziono w niej kości, ceramikę, starożytne pisma i inne zabytki.
- Jej ubrania są wykonane w większości z jedwabiu z domieszką bawełny. Te materiały jest bardzo trudno zakonserwować. Taka metoda mumifikacji była stosowana tylko przy pochówkach wysoko postawionych osób - powiedział Wang Weiyin, dyrektor Muzeum Taizhou.
To już piąte takie znalezisko w w tym terenie w ciągu trzydziestu lat. Poprzednio także odkrywano ciała w nienaruszonym stanie, ale z powodu braku doświadczenia archeologów udało się zachować tylko odzież, pasy i klamry.