Chciał sprzedać starą reklamówkę z Biedronki. Jego aukcja na Allegro osiągnęła prawie milion złotych

Sprzedażą tej plastikowej reklamówki, polski internet żył przez kilka ostatnich dni. Jej właściciel chciał sobie tylko zażartować, ale jego aukcja pobiła rekordy.
Reklamówka z Biedronki | Reklamówka z Biedronki | Fot. mycha2302 | Allegro

Białostoczanin, użytkownik portalu aukcyjnego Allegro, wystawiający przedmioty na sprzedaż pod pseudonimem ''mycha2302'', wpadł na niecodzienny i dość oryginalny pomysł, by sprzedać na aukcji reklamówkę. Wybrał do tego celu nieużywany już, wycofany z obiegu model siatki wielokrotnego użytku z popularnej sieci sklepów Biedronka. 

Sprzedaż foliówki miała być jedynie żartem i kiedy ''mycha2302'' rozpoczynał aukcję, raczej nie spodziewał się, jak zareagują inni ''allegrowicze''. W krótkim czasie jego reklamówka zaczęła cieszyć się coraz większym zainteresowaniem, a jej cena w licytacji szaleńczo rosnąć. 

Aukcja miała zakończyć się w piątek, jednak zamknięta została przed czasem, gdy cena siatki zaczęła niebezpiecznie zbliżać się do... miliona złotych! Niestety nie została sprzedana - to właściciel wycofał się ze sprzedaży. 

.
Fot. mycha2302 | Allegro | Printscreen

Reklamówka z Biedronki | Reklamówka z Biedronki | Fot. mycha2302 | Allegro

Przez większość czasu aukcję śledził lokalny, białostocki oddział dziennika ''Nasze Miasto''. To z nimi skontaktował się właściciel biedronkowej reklamówki zaraz po zakończeniu aukcji. 

''Niestety musiałem zakończyć aukcję gdyż torba została skradziona. Widać wieść o jej walorach dotarła również do złodziei, którzy w chwili mojej nieuwagi ograbili mnie z tej niezwykle wartościowej dla mnie i mojej żony rzeczy. Bardzo przepraszam licytujących, wiem że wiele osób miało "chrapkę" na tę torbę - i nie dziwię się im, bo faktycznie warta była ona swojej ceny. W sprawie kradzieży toczy się już postępowanie śledcze, jeżeli ktoś posiada jakieś informacje które pomogłyby w ujęciu złodziei, bardzo prosiłbym o kontakt.''

- napisał. 

W swoim oświadczeniu zawarł także ważną informację. Choć mało kto uwierzył, że mężczyzna faktycznie próbuje zbić na tej sprzedaży fortunę, potrzeba było jego ostatecznego przyznania się do żartu.


''Mam nadzieję że wiele osób uśmiało się czytając to ogłoszenie, bo taki był mój główny cel''

- dodał w końcówce oświadczenia. 

Reklamówka z Biedronki | Reklamówka z Biedronki | Fot. mycha2302 | Allegro

Co sprawiło, że jego aukcja była tak wyjątkowa i przyciągnęła uwagę klientów? Na pewno nie chodzi jedynie o jej przedmiot, bo na Allegro znaleźć można także inne reklamówki. Decydujący był raczej styl, w jakim ''mycha2302'' stworzył swoje ogłoszenie''.

''Witam serdecznie. Mam do zaoferowania unikatową, używaną torbę marki Biedronka, rocznik 2017. Jestem jej pierwszym właścicielem, torba użytkowana głównie przez żonę przy wyjazdach na zakupy. Jak na swój wiek torba jest bardzo zadbana, czysta, posiada jedynie kilka drobnych rys i odkształceń. Obecnie nie wymaga żadnego wkładu finansowego. Zakupiona w polskim sklepie. Wiek udokumentowany paragonem. Stan techniczny regularnie sprawdzany przez żonę, torba posiada aktualny przegląd "na oko" pod kątem ewentualnych usterek.''

- pisał na stronie aukcji. 

.
Fot. mycha2302 | Allegro | Printscreen

Reklamówka z biedronki | Reklamówka z biedronki | Fot. mycha2302 | Allegro

W ogłoszeniu białostoczanin zamieścił serię zdjęć - samej reklamówki, reklamówki pełnej zakupów oraz mężczyzny z reklamówką. Ostatnie zdjęcie było dodatkowo mocno tendencyjne i odrobinę prześmiewcze. Sfotografowany mężczyzna ubrany był w sportowe spodenki i długie czarne skarpetki, na nich oczywiście ''typowo polskie'' klapki. 

Biedronka | Biedronka | fot. Kuba Ociepa | Agencja Wyborcza.pl

W ogłoszeniu ''mycha2302'' zawarł także informację, dlaczego chce się pozbyć tak cennego pamiątkowego, przedmiotu:  

''Sprzedaję by zrealizować swoje marzenie o wiklinowym koszu na zakupy. Nowemu nabywcy torba na pewno odwdzięczy się długą, bezproblemową i tanią eksploatacją.''

Dodał także, że marzy o kupnie swojego pierwszego samochodu, więc zachęca do licytacji, a jeśli ktoś miałby ochotę wspomóc go poza aukcją - do wpłaty dodatkowych pieniędzy na podany w ogłoszeniu numer konta. 

Więcej o: