Maj to piękny miesiąc, zwłaszcza w tym roku. Tak się bowiem składa, że od samego początku pogoda rozpieszczała Polaków. A czyja to zasługa? Rządzących!
Ale bądźmy poważni i zajmijmy się poważnymi rzeczami...
Do rzeczy poważnych należy majówka, a jak majówka, to grillowanie. Grillował na początku miesiąca kandydat na prezydenta Warszawy. Patryk Jaki wziął sobie do serca słowa o ''kiełbasie wyborczej'' i elektorat zdobywał pieczonym mięsem.
Dziwnie dobrał sobie jednak osoby, które grillowymi przysmakami częstował, bo zamiast potencjalnych wyborców z ludu, kiełbaską częstował zebranych na miejscu działaczy PiS.
Patryk Jaki i jego przypadkowa ekipa:
- Mikołaj Wróbelek® (@MikiWrobelek_) 2 maja 2018
1, Filip Frąckowiak radny miasta st. Warszawa PIS
2 Katarzyna Jasińska radna Praga Północ PIS
3 Teresa Mioduszewska radna Praga Północ PIS
To nie jest kampania wyborcza organizowana przez PIS :) #hipokryzjaPIS pic.twitter.com/ADMKYcyBKv
Zobacz więcej memów: Patryk Jaki nie zwalnia z kampanią wyborczą. Warszawiakom zaserwował kiełbasę
Pozostańmy jeszcze na chwilę przy rzeczach ważnych i poważnych, i przypomnijmy sobie, co na początku miesiąca mówił pan Stanisław Piotrowicz.
Kontrowersyjny poseł PiS (a kiedyś prokurator PRL) oznajmił w pierwszych dniach miesiąca, że przekaz TVP trafiać ma do wszystkich Polaków, dlatego niektórym wydawać się może ogłupiający.
Na początku miesiąca po raz kolejny usłyszeliśmy o najprężniej działającej fundacji w Polsce. Polska Fundacja Narodowa, która na co dzień (podobno) zajmuje się promowaniem Polski w świecie, miała kupić piękny jacht, który popłynąłby w rejs dookoła świata i praktycznie niewidoczny dla kogokolwiek rozsławiać nasz cudowny kraj.
Tyle tylko, że w pierwszych dniach maja okazało się, że rejsu nie będzie, jachtu nie będzie, nie będzie też Mateusza Kusznierewicza.
Sportowiec musiał pożegnać się z marzeniem o pięknej przygodzie, bo umowę z nim zerwano. Ale rejs jednak dojdzie do skutku (to ogłoszono w czwartym tygodniu miesiąca) tyle że z inną załogą. Jacht ostatecznie również kupiono (czytaj TUTAJ)
Zobacz więcej: PFN wie, jak promować Polskę w świecie. Najlepiej rzeczami, których nikt nie zobaczy
Lubicie paski TVP Info? My je wręcz kochamy! Zwłaszcza, gdy dzieją się na nich rzeczy dziwne i niesłychane. Jak wtedy, gdy na ekranie pojawiło się tajemnicze ''Ról of law''.
'Ról of law' na pasku TVP Infohttps://t.co/F7u1GGzjl5 pic.twitter.com/LSwcptms6d
- 300Polityka (@300polityka) 20 maja 2018
Okazuje się jednak, że nie tylko TVP zdarzają się niewytłumaczalne pomyłki. Ostatnio podobną wpadkę zaliczył też Polsat. Tam amerykańskiego prezydenta nazwano trupem.
Było Ról of Law, jest i Donald Trup (Polsat) ??
- ObserwatorXY (@ObserwatorXY) 27 maja 2018
cc: @Przemas66 pic.twitter.com/BaZbkFdVGb
W połowie maja swoje 46 urodziny obchodził miłościwie nam panujący Andrzej Duda. Mamy szczerą nadzieję, że dzień ten był dla niego dobry, a i nasz prezent w postaci galerii memów uprzyjemnił mu świętowanie.
Zobacz: Prezydent Andrzej Duda ma dzisiaj 46. urodziny, a my mamy dla niego 46 najlepszych memów
Urodziny w maju miał też Tadeusz Rydzyk. Znany redemptorysta świętował trzeciego maja.
W ostatnim miesiącu sporo mówiło się o podróżach i różnego rodzaju środkach transportu. Jednym z powodów była kolizja limuzyny Żandarmerii Wojskowej. Autem jechał Antoni Macierewicz (który przecież nie jest już ministrem!), ale jak oficjalnie podano, w wypadku nie uczestniczył (sic!).
O wojażach (tym razem dalszych i bardziej kosztownych) mówiło się też w kontekście senatorów. Okazało się bowiem, że od początku panowania PiS podatnicy wyłożyli na ich zagraniczne podróże 666,7 tys. zł.
Wycieczki senatorów to jednak nic w porównaniu z wycieczkami Beaty Szydło. Polityk, gdy była jeszcze premierem, lubiła czasem wyskoczyć do rodzinnego domu z Warszawy rządową CASĄ.
Podróży takich było podobno 77, a ich koszt to około 2,5 mln złotych!
Otrzymałem odpowiedź na interpelację ws. lotów Beaty Szydło wojskową CASĄ
- Krzysztof Truskolaski (@KTruskolaski) 7 maja 2018
Okazuje się, że była szefowa rządu używała jej 77 razy. Zgodnie z medialnymi informacjami jeden lot kosztował ok. 34 000 zł. Wychodzi na to, że podatnicy zapłacili za podróże PBS ok. 2 618 000 zł?? pic.twitter.com/xcLTD7GAoj
W maju Polska, w właściwie jedna polska pisarka, otrzymała wyjątkowe wyróżnienie. Olga Tokarczuk została nagrodzona Bookerem. To oczywiście nie każdemu się spodobało, niektórzy zaczęli wręcz wietrzyć w tym spisek. Jest przecież tylu bardziej POLSKICH, a mniej LEWACKICH autorów.
Szumowska, Pawlikowski i Tokarczuk to beneficjenci 'dobrej zmiany'. Z całym szacunkiem, ale zawdzięczają nagrody temu, że zachodnie lewicowe salony chcą wesprzeć polskie ekspozytury w walce z 'nacjonalistycznym reżimem'. I super, bierzcie, tylko nie kwitujcie pluciem na Polskę.
- Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 23 maja 2018
Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że Lech Kaczyński był głównym budowniczym polskiej demokracji? Nie? My również nie mieliśmy o tym pojęcia. O tym jednak zapewniają politycy PiS, którzy aby ludzi to swojej prawdy przekonać, zorganizowali w jednej z podkarpackich szkół konkurs. W nim uczniowie mieli dowodzić kontrowersyjnej tezy.
Na samym początku maja, przy okazji święta konstytucji, prezydent ogłosił, że szykuje referendum. O jego planach na zmianę Ustawy Zasadniczej mówi się już od dawna, teraz sam potwierdził, że się do tego szykuje.
Maj nie był lekkim miesiącem dla Nowoczesnej. Joanna Scheuring-Wielgus i Joanna Schmidt pożegnały się z partią. A to nie koniec problemów, bo klub ma podobno paskudne długi, które ktoś musi spłacić.
Odchodzę z .N ale nie odchodzę z polityki. Dzień dobry.
- J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) 9 maja 2018
I do przodu! ?? pic.twitter.com/czshMFbgn7
To jednak nie jest już problemem byłych posłanek, nie spędza też snu z powiek założycielowi Partii. Z Nowoczesną ostatecznie pożegnał się jej budowniczy - Ryszard Petru.
W maju obywateli zaskoczyła wiadomość o tym, że polska służba zdrowia wcale nie kuleje, a wręcz ma się bardzo dobrze. Nie dość, że nie trzeba czekać w kolejkach do specjalistów, nie trzeba tracić zdrowia czekając kilka lat na zabieg, to jeszcze gdy wysiada kolano. lekarze sami przywożą pacjentowi kule do domu!
No przynajmniej jednemu obywatelowi z warszawskiego Żoliborza.
Pamiętacie nagrody dla polityków? Te strasznie wysokie, przyznane za rządów Beaty Szydło. Te, które posłom się należały, ale jednak nie... Tak, wiemy, ciężko o nich zapomnieć. A jednak, główni zainteresowani starają się jak mogą, by o sprawie tej nie pamiętać. Tym bardziej, że mieli je przecież zwrócić do połowy maja. Tyle tylko, ze jakoś mało komu było i jest do tego spieszno.
Wysłałam do 63 ministrów i wiceministrów zapytanie, czy oddadzą nagrodę. Odpisało 44. Spośród nich odpowiedzi, że nagrodę 'odda' udzieliło 6. W tym o przekazaniu nagrody na Caritas poinformowało...2. Jeszcze jakieś wątpliwości, o uczciwościu rządu PiS?#OddajcieKasę pic.twitter.com/WWT5doLsPZ
- Agnieszka Pomaska (@pomaska) 14 maja 2018
W maju minęły trzy lata od dnia, kiedy Andrzeja Dudę wybrano na prezydenta. Tymczasem polityk wybrał się do Ameryki. Na miejscu okazało się, że nie ma szans na spotkanie z Donaldem Trumpem, a i powrót do kraju ma mocno utrudniony (czytaj TUTAJ)
Zobacz więcej memów: Andrzej Duda został prezydentem 36 miesięcy temu. Mamy dla niego 36 memów
Nadszedł ten moment, gdy w końcu musimy poruszyć temat, którym żyła Polska przez ostatni miesiąc (a nawet dłużej). Protest rodzin osób niepełnosprawnych zaczął się jeszcze w kwietniu i trwa nadal.
Czemu ludzie protestują? To proste. Rząd co chwilę ogłaszał, że każdemu należą się dodatkowe świadczenia, ale w swych obietnicach ciągle zapominał o najbardziej potrzebujących, tych, którzy nijak nie są w stanie sami na siebie zarobić - niepełnosprawnych.
Ktoś się w końcu zdenerwował i niepełnosprawni z rodzinami weszli do Sejmu. I pozostawali tam przez kolejnych 40 dni.
Początkowo politycy próbowali z nimi rozmawiać, ale protestujących nie satysfakcjonowały ich, bądź co bądź, marne obietnice. Rządzącym i ich kolegom zaczęły więc puszczać nerwy. A objawiło się to kolejnymi niewybrednymi komentarzami.
Zaczęło się od posła Żalka, który ogłosił, że protestującym żadne pieniądze się nie należą, bo traktują niepełnosprawne dzieci jak żywe tarcze i są zwyrodnialcami.
- powiedział.
Empatią wykazała się też pani Bernadeta Krynicka. Posłanka PiS straszyła protestujących paragrafami.
- stwierdziła.
To się oczywiście protestującym nie spodobało, nie byli też zachwyceni obywatele, którzy w znakomitej większości popierali protest RON.
W odpowiedzi na słowa posłanki, jedna z protestujących matek zaprosiła ją na spotkanie w Sejmie. Okazało się jednak, że pani Krynicka rozmawiać nie zamierza, bo gdy przez przypadek natknęła się w budynku na protestujących, zamiast się zatrzymać, umykała czym prędzej, byle jak najdalej od nich...
Jest taka posłanka, która słynie z ciętego i nieposkromionego języka. To oczywiście Krystyna Pawłowicz, która po jednej z wizyt w Sejmie oznajmiła, że po korytarzach roznosi się trudny do zniesienia smród (i wcale nie chodziło jej o zapach farby).
Protest w Sejmie mocno dał się we znaki marszałkowi Kuchcińskiemu, który zdaje się, że wziął sobie za cel, by go rozgromić. Zamknął więc drzwi protestującym i ograniczył możliwość wychodzenia z budynku, a później dodatkowo odgrodził korytarze, na których rezydowali, ciężkimi kotarami.
A to nie wszystko.
Marszałek ograniczył też dostęp do Sejmu osobom, które do protestujących chciały się dostać. Zdaje się, że jego zdaniem bezpieczeństwu budynku, polityków i protestujących zagrażały między innymi dzieci, zwiedzający Sejm ludzie przy okazji Nocy Muzeów, a nawet weteranka wojenna i działaczka społeczna.
Ale jednemu człowiekowi do środka wejść się udało. To Lech Wałęsa, w którym protestujący pokładali wielkie nadzieje. Na nadziei się jednak skończyło, bo były prezydent i legenda Solidarności nie miał pomysłu na to, jak niepełnosprawnym pomóc.
Atmosfera w Sejmie była już tak gęsta, że w końcu doszło nawet do przepychanek. Kiedy protestujące kobiety chciały przez okno wywiesić transparent, do akcji wkroczyła Straż Marszałkowska.
W końcu, w ostatnią niedzielę maja, protestujący ogłosili, że opuszczą budynek Sejmu. Protest zawiesili, ale go nie zakończyli.
Zobacz więcej memów: Rząd rozgromił protest, niepełnosprawni i ich rodzice opuścili Sejm
W maju dowiedzieliśmy się też, skąd politycy zamierzają wziąć pieniądze na jeden z pomysłów Mateusza Morawieckiego. Premier w czasie protestu wymyślił, że niepełnosprawni dostaną ''daninę solidarnościową'', która finansowana ma być przez najbogatszych polaków.
I jeszcze jedno! W końcu w życie weszło tajemnicze RODO! Skrzynki mailowe Polaków zasypały setki maili, ale i tak mało kto wie o co chodzi.
Zobacz więcej memów: Dzisiaj w życie wchodzi RODO, a internauci wciąż nie wiedzą, co to jest. Tłumaczą RODO w ten sposób