Portal motormania.com.pl opublikował na swojej stornie wyjątkowe ogłoszenie. Piotrek wysłał je do redakcji z nadzieją, że uda mu się zyskać rozgłos, a to pomoże odnaleźć jego ukochany motor. Poniżej treść listu:
Pejserini, Braci motocyklowa!
Poniżej anons o kradzieży mojego motocykla. Ale tak naprawdę nie chodzi o motocykl, nie chodzi o pieniądze. Ten motocykl kupiłem w grudniu z przeznaczeniem na tor, zatankowałem, umyłem, zrobiłem zdjęcie i udało mi się zrobić 40 km po mieście.
Tu chodzi o to, że ktoś ukradł moje marzenie o wyjazdach na tory wyścigowe. Zbierałem się do tego 3 lata!
Co więcej, chodzi o zasady, nie dajmy przyzwolenia na aroganckie kradzieże! Dziś ja, a jutro ktoś następny zostanie z pustym miejscem w garażu, jeśli będziemy ślepi na części dziwnego pochodzenia czy „torówki” bez dokumentów!
W załączniku zdjęcie, poniżej anons o kradzieży:
Witam, W nocy z 25.03 na 26.03 skradziono suzuki gsx-r 750 2000r nr rej. DL985A, nr nadwozia JS1BD111200104162. Motocykl skradziono z garażu podziemnego w okolicy Muchoboru Wielkiego we Wrocławiu z zablokowaną kierownicą i bez kluczyków. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje proszone są o kontakt. Motocykl miał przetartą delikatnie prawą i lewą stronę. Wyraźnie przetarty prawy crashpad. Przebieg ok 48 tys, km.
Pozdrawiam Piotrek
Ukradli mu motor, postanowił napisać list Fot. motormania.com.pl
A TERAZ ZOBACZ: Powodzie, które nawiedziły Australię w czerwcu