Dzisiaj w godzinach porannych doszło do rodzinnej tragedii. Mieszkaniec Rogali zaatakował swoich bliskich siekierą. Był agresywny i w szale rzucił się na swoją żonę oraz dwójkę dzieci w wieku 15 i 11 lat.
Jak podaje wspolczesna.pl, napastnik zadał żonie kilka ciosów w głowę. 30-latka jest stanie krytycznym, aktualnie przebywa w szpitalu. W ciężkim stanie jest także 11-letni syn, który natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Drugi chłopiec również został raniony. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
60-latek po tym, jak zaatakował swoją rodzinę, wsiadł do samochodu i odjechał. Po pewnym czasie jednak wrócił i to wtedy policjantom udało się go aresztować. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tej tragedii.