Kupiła worek ziemniaków, jeden był dziwny i ciężki. Myślała, że to kamień. Wrócił jej mąż i zadzwonił po policję

Mieszkanka miasteczka Claix znajdującego się niedaleko Grenoble obierała ziemniaki na obiad. Nie podejrzewała, co przyniosła do swojej kuchni z supermarketu.

Kobieta wyjęła dziwny obiekt z worka. Był ciężki, więc doszła do wniosku, że do jej paczki ziemniaków przez przypadek trafił kamień. Po prostu odłożyła go na bok. ''Kamień'' leżał pod zlewem, dopóki do domu nie wrócił jej mąż.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne fot. pixabay.com | domena publiczna

Żona pokazała mu dziwny obiekt. Dla pewności opłukali go z resztek ziemi. Wtedy okazało się, że w ich kuchni leży granat pochodzący jeszcze z 1917 roku – podaje ledauphine.com.


Trzeba przyznać, że można było go przeoczyć wśród ziemniaków. Tak wygląda wyczyszczona bomba Millsa N°23 Mk II, typowy granat ręczny używany w czasie I i II wojny światowej:

Bomba Millsa N°23 Mk II, typowy granat ręczny z I i II wojny światowej - zdjęcie ilustracyjneBomba Millsa N°23 Mk II, typowy granat ręczny z I i II wojny światowej - zdjęcie ilustracyjne fot. Jean-Louis Dubois, CC BY-SA 3.0, Wikipedia

Wystraszeni tym odkryciem małżonkowie ostrożnie wynieśli niewypał do ogrodu i zadzwonili po policję. Na miejsce mieli przyjechać saperzy – czytamy w thelocal.fr.

Jak stwierdzono w toku śledztwa, ziemniaki pochodziły z uprawy w regionie Pas de Calais. W czasie I wojny światowej toczyło się tam dużo bitew. Do tej pory zdarza się, że co jakiś czas znajduje się tam stare niewypały. Na szczęście tym razem wszystko skończyło się dobrze.

Więcej o: