Jak dbać o marantę? Pamiętaj, żeby nie popełnić tego prostego błędu!

Ta piękna roślina ma pewien osobliwy rytuał, który możemy obserwować wieczorem. Jej uprawa nie jest trudna, jednak wymaga wiedzy. Podczas rutynowej pielęgnacji można łatwo zrobić jeden błąd, po którym już nie da się jej odratować.

Po marantę na ogół najczęściej sięgają już bardziej doświadczeni ogrodnicy, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by nabyli ją i początkujący. Maranta to roślina egzotyczna, która dobrze radzi sobie w warunkach domowych, o ile przygotujemy jej idealne warunki. Jeśli będzie jej dobrze, to pięknie się rozrośnie, a także zademonstruje swój niebywały codzienny zwyczaj.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Hodujesz w domu monsterę? Sprawdź, czy odpowiednio o nią dbasz

Składa liście wieczorem niczym do modlitwy. Nie znosi mocnego słońca

Odmian maranty jest kilka, ale najpopularniejsza jest ta o aksamitnych liściach z jasnymi plamami i różowymi paseczkami. Są niezwykle ozdobne! Wieczorem maranta składa je ku górze, dlatego nazywana jest również „modlącą się rośliną". Żaden inny domowy kwiat nie wykonuje takiej czynności. Wieczorem możemy poobserwować ten zdumiewający rytuał. W przypadku maranty strategicznym warunkiem jej dobrego samopoczucia jest stanowisko. Maranta źle znosi ekspozycje na światło, dlatego też wystawienie jej na parapet jest zdecydowanie złym pomysłem. Dobrze czuje się w świetle rozproszonym, przypominającym jej warunki naturalne w gęstych lasach tropikalnych. Marantę dosyć łatwo rozmnożyć, wystarczy przyciąć gałązkę i umieścić ją w wodzie. Wypuści korzonki. 

OFERTY AVANTI24.PL: Jak się ubrać na walentynki? 

Z nawozem trzeba bardzo uważać. Marantę łatwo zniszczyć

Równie ważne jest podłoże, które powinno być lekkie, przepuszczalne i żyzne, dlatego też mieszanka z włóknami kokosowymi i perlitem będzie doskonała. Maranta bardzo źle znosi przelanie, ziemia powinna być stale wilgotna, ale nie bardzo mokra. Ne znosi też  przeciągów, dodatkowo potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza. Jednak, zamiast zraszania lepiej zapewnić jej stałą wilgoć, za pomocą nawilżacza lub podstawki z wodą wyłożonej keramzytem. Woda będzie parować, ale nie narażać korzeni. W ten sposób unikniemy też oblężenia przędziorkami, które lubią suszę. W przypadku maranty strategiczną czynnością jest nawożenie. Potrzebuje jedynie połowy standardowej dawki, dlatego musimy z tym bardzo uważać. Jeśli się zapomnimy, to liście szybko się spalą i zaczną żółknąć. A wtedy już niewiele da się zrobić. Ta modna roślina przeżywa teraz prawdziwy renesans popularności.

Więcej o: