Temat bezwarunkowego dochodu podstawowego jest dyskutowany od wielu lat zarówno w Polsce, jak i na świecie. Świadczenie to miałoby nie tylko zagwarantować minimum niezbędne do przeżycia, ale też zachęcić do podjęcia pracy zarobkowej. Dla wielu osób mogłoby to być łatwiejsze dzięki posiadaniu minimalnego bezpieczeństwa socjalnego.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Promocją idei bezwarunkowego dochodu podstawowego w Polsce zajmuje się Polska Sieć Dochodu Podstawowego. O założeniach planowanych badań pilotażowych mówił w rozmowie z TVN24 Biznes dr Maciej Szlinder, prezes organizacji. Wstępnie ustalona wysokość świadczenia w pilotażu to 1300 zł miesięcznie, a świadczenie miałoby być wypłacane przez 2 lata. Uczestnicy będą też badani przed rozpoczęciem wypłat, w trakcie, bezpośrednio po ich zakończeniu oraz w ciągu kilku następnych miesięcy. Ma to ukazać wpływ świadczenia na takie czynniki jak podejmowana aktywność zawodowa, społeczna, edukacja, konsumpcja czy aspekty psychologiczne.
Badania pilotażowe bezwarunkowego dochodu podstawowego zostały wpisane do strategii regionalnej Stowarzyszenia Warmińsko-Mazurskich Gmin Pogranicza. Obejmuje ona 10 gmin położonych przy północnej granicy Polski. Według oficjalnych zapisów pilotaż miałby się odbyć w latach 2023-2025. Konkretne daty nie są jednak jeszcze znane.
Powodem opóźnień w realizacji badań pilotażowych jest brak finansowania programu, o czym również mówił Szlinder w przytoczonej powyżej rozmowie. Z tego względu trudno przypuszczać, kiedy możliwe byłoby wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego w całej Polsce. Niewykluczone też, że w pierwszej kolejności program zostanie wprowadzony w najbiedniejszych regionach, a dopiero później w skali ogólnokrajowej. Dużo zależy od przebiegu pilotażu oraz wniosków z niego wyciągniętych.