Rekruter wyrzucony z pracy. Za 4 tys. wulgarnych maili

Chciał wysłać tylko jednego...

Gary Chaplin, kierownik działu rekrutacji w brytyjskiej firmie Stark Brooks, stracił swoją posadę przez jednego maila. Kilkoma surowymi słowami chciał uciszyć Manosa Katsampoukasa, natrętnego bezrobotnego, który masowo rozsyłał CV do tysięcy pracodawców.

Jego mail jednak przypadkowo trafił także do czterech tysięcy firm, do których napisał Katsampoukas. Ich skarg nie dało się już zamieść pod dywan.

Co takiego Chapman napisał natrętnemu spamerowi (i czterem tysiącom Bogu ducha winnym ludziom)? Tylko dwa zdania: ''Dziękuję za Twoje CV'' oraz ''Proszę się odpiep...ć, jesteś za głupi, żeby dostać pracę, nawet w bankowości''. List podpisał: ''Z poważaniem, wciskając klawisz delete, życzę miłego dnia!''

Jego odpowiedź wywołała poruszenie w branży rekrutacyjnej. Jeden z adresatów nazwał ten incydent ''popisem niebywałej arogancji''.

Sam Gary Chaplin określił to bardziej dosadnie: ''Jestem przerażony tym, co zrobiłem... To był idiotyzm.''

Jak stracić pracę przez Facebooka? 8 najlepszych sposobów>>>

Zarabiający 200 000 funtów rocznie rekruter będzie musiał poszukać teraz nowej pracy. Nie będzie miał łatwo - przynajmniej w czterech tysiącach miejsc pracy może być pewien stanowczej odpowiedzi odmownej.

Prywatne zdjęcia Zuckerberga wyciekły przez błąd na FB >>