Wpadka: Kaczyński na fotoradarze!

- Kiedy strażnicy miejscy przeglądali materiały ze swojego fotoradaru, osłupieli. Na jednym ze zdjęć był... Kaczyński - pisze "Super Express". - Na początku nie wiedzieliśmy, czy to prezydent czy b. premier - przyznają funkcjonariusze. Wybaczamy - w końcu byli bardzo zaskoczeni.   

Prezesa PiS przyłapał fotoradar z Białego Boru w Zachodniopomorskiem. Skoda z byłym premierem jechała ponad 60 km na godzinę w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 40. Dzisiaj zdjęcie opublikowały media.

Strażnicy długo zastanawiali się, który z braci Kaczyńskich jest na fotografii. - W końcu doszliśmy do wniosku, że to musi być Jarosław, bo przecież Lech nie jeździ Skodą! - wyjaśniają w rozmowie z "Super Expressem".

- Za takie wykroczenie grozi mandat od 100 do 200 złotych. Nie obchodzi nas, czy w samochodzie jedzie królowa, czy były premier - powiedział "SE" Waldemar Lada, komendant straży miejskiej z Białego Boru.

Więcej o: