Jarosław Kaczyński kontra internauci
Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota - ta wypowiedź prezesa PiS dla portalu pis.org.pl wzbudziła ogromne kontrowersje. Jarosław Kaczyński stwierdził także, iż internauci to grupa, którą bardzo łatwo manipulować. "Skoro tak łatwo, to dlaczego PIS'owi sie nie udalo?" - ripostuje Amus00.
Krisdar dodaje: "Jeszcze kilka takich wypowiedzi i kolejne parę procent do dołu. Tak trzymać i nie przestawać, w tym tempie za trzy lata mało kto będzie pamiętał co to było PIS"
"Sugestia dla prezesa Kaczyńskiego (żeby pokazał, że jednak nie tkwi w XIX wieku): PiS powinien starać się umieścić w nowej ordynacji wyborczej, że można oddać głos w wyborach telefonując do Radia Maryja" - napisał Jjkdino49.
Krzyszmal wyznaje: "Przepraszam panie premierze ze mam internet"
"Internet i piwko to nic złego"
Niektórzy internauci wzięli prezesa PiS w obronę. "Faktem jest że wielu internautów zachowuje się tak jak mówi Kaczyński - i prawda ich zabolała.... To tak samo jak Dorn mówił o wykształciuchach. Niedouczeni wyborcy PO nie zrozumieli i z dumą mówili że są "wykształciuchami"..." - napisał palestrina 2005.
Po chwili odpisała mu zadora22: "To było też o Tobie, hihi!"
Sytuację próbował ratować Adam Hofman. " Piwko i internet to nic złego " - stwierdził. Mamy jednak wątpliwośći, czy rzeczywiście to prezes Kaczyński miał na myśli...
Zobacz także: Internauci o satelicie