Minister Sikorski przywiózł afrodyzjak z Chin

Czytelników "Naszego Dziennika" zelektryzowała dzisiaj wieść o poczynaniach ministra spraw zagranicznych rządu RP. Radek Sikorski przywiózł z podróży służbowej do Chin nietypowy prezent - afrodyzjak z rogu jelenia! Jesteśmy w szoku.

Dziennik snuje przypuszczenia, że nietypowy zakup może być związany z hodowlą danieli prowadzoną przez ministra w posiadłości w Chobielinie. Według gazety, pogłoski o zainteresowaniu Radka Sikorskiego chińską medycyną ludową pojawiły się jeszcze, kiedy był wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka. Rewelacjom tym zaprzeczył jednak rzecznik prasowy MSZ Piotr Paszkowski.

Rzecznik przyznał jednak, że minister kupił drogi specyfik w czasie pobytu w Państwie Środka. - Opakowanie spoczywa gdzieś na dnie szuflady pospołu z innymi tego rodzaju egzotycznymi ciekawostkami, które często przywozimy z dalekich podróży - powiedział Paszkowski.

Takie sensacyjne wiadomości rodzą od razu pytanie: jakie jeszcze tajemnicze przedmioty i specyfiki kryją się na dnie szuflady ministra spraw zagranicznych?

Więcej o: