To się nazywa: ZEMSTA

CZYTELNICY DONOSZĄ. Zemsta zdradzonej kobiety może być straszna. Pewna mieszkanka Warszawy napisała list pożegnalny na ukochanym samochodzie partnera. Nie zachęcamy do naśladowania, jesteśmy wstrząśnięci. Zrobione w Warszawie zdjęcia wysłał nam czytelnik Maciek.   

Auto jeszcze przedwczoraj stało w okolicy pl. Bankowego. "A mogło być tak pięknie. Byłeś dla mnie wszystkim..." Wielki biały napis pokrywa całą karoserię. Do tego wybite szyby i poprzebijane opony. Właściciel tego auta rozstanie zapamięta na długo. Zwłaszcza, że "samochód jest jedyną rzeczą, którą kochał...".

Czytelnicy donoszą! Byłeś świadkiem absurdalnej sytuacji? Zrobiłeś śmieszne zdjęcia? Znalazłeś w sieci fajny film? NAPISZ DO NAS!

Więcej o: