Amerykanin Nicolas Berggruen jest biznesmenem jakich mało. Ma 46 lat i bardzo dużo pieniędzy , które zarobił na giełdzie. Wydaje się, że mógłby już do końca życia pławić się w luksusie i mieć wakacje. On jednak wybrał zupełnie inna drogę i... sprzedał wszystko , co do niego należało!
Gdzie mieszka i jak żyje? Zatrzymuje się w hotelach. Jak sam mówi, wszystko co do niego należy, ma tymczasowo. Skąd wybór takiej drogi życia?
- Wszyscy są różni. Myślę, że żyjemy w bardzo materialistycznym świecie. Dla mnie, posiadanie wielu rzeczy nie jest czymś przyjemnym . Prawdziwą wartością jest to, co robimy dla innych. To będzie trwać wiecznie - mówi oryginalny amerykanin.
Berggruen sprzedał wszystko co posiadał - od posiadłości na prywatnej wyspie na Florydzie, przez apartament w Nowym Jorku, po luksusowy samochód .
Nietypowy milioner przyznaje, że nie ma nic przeciwko tym, którzy prowadzą inne życie. Bezdomny wyraźnie zaznacza, że nie ma ambicji, aby nakłaniać innych do swojej filozofii.
Czym się teraz zajmuje? Wciąż pracuje po 12-14 godzin dziennie . Rzadko pojawia się w biurach swoich firm - woli przesiadywać w kawiarniach i restauracjach. Gdy jest w Nowym Jorku, biega po Central Parku, a biznesem kieruje z palmtopa. Jego firmy inwestują wyłącznie w projekty socjalne i budownictwo dla najbiedniejszych.
Prawdziwy człowiek z misją...
Weź Deser na wynos! Umieść go na swojej stronie lub blogu. Jak to zrobić? Wszystkiego dowiesz się TUTAJ.
Czytelnicy donoszą! Byłeś świadkiem absurdalnej sytuacji? Zrobiłeś śmieszne zdjęcia? Znalazłeś w sieci fajny film? NAPISZ DO NAS !