Brytyjczyk Darren Tandy domaga się przeprosin od policji. Dlaczego? Darren został aresztowany za odmowę obniżenia ceny za naprawę
w jego warsztacie samochodowym, który prowadzi w miejscowości Gateshead. Klient chciał zapłacić Darrenowi mniej, niż warte były części zamienne, które zostały zamontowane w reperowanym samochodzie. Wybuchła kłótnia , która została szybko zakończona telefonem na policję.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby to Darren dzwonił poprosić o pomoc w otrzymaniu należnych mu pieniędzy. Jednak, ku zdziwieniu mechanika, to jego niesforny klient wezwał stróżów prawa ! Wszystko mogłoby się skończyć szczęśliwie, gdyby funkcjonariusze prawidłowo rozeznali się w zaistniałej sytuacji. Ci jednak postanowili... aresztować Darrena ! Za co? Sami się zastanawiamy...
- Trochę się bałem, że stracę warsztat . A przecież muszę opiekować się żoną i dzieckiem - powiedział Darren po wyjściu z aresztu. Za kratkami spędził ponad 3 godziny.
Kilka dni po incydencie ten sam klient ponownie pojawił się w warsztacie, aby jednak oddać pieniądze. Zapłacił więcej niż miał zamiar, jednak wciąż mniej niż wynosiła należność. Darren prawdopodobnie nie wdawał się w kolejną kłótnię i przyjął pieniądze.
Policja w tej sprawie nie ma sobie nic do zarzucenia i pomimo złożenia oficjalnej skargi, nie będzie podejmować żadnych kroków w celu wyjaśnienia sensowności zatrzymania Darrena.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Pomyłka policji: Przypadkowo zdemolowali niewłaściwy dom
Ten Włoch chciał iść do więzienia... Dlaczego? Wszystko przez okropną żonę!
Drogówka apeluje do kobiet: Nie noście spódniczek mini
Zrób Deser na wakacje! Wyślij nam śmieszne wakacyjne zdjęcia, dowcipy i dziwaczne nazwy miejscowości. Napisz na deser_na_wakacje@gazeta.pl i weź udział w naszym letnim plebiscycie.