Aby walczyć z przekraczającymi prędkość kierowcami , urzędnicy w newralgicznym punkcie szosy kazali wybudować tzw. "leżącego policjanta". Kiedy zakończono prace, okazało się, że "policjant" ma trzydzieści metrów długości, pół metra wysokości, położony go wzdłuż drogi, zamiast w poprzek, a w dodatku jest dziwnie kręty.
Konstrukcja zajmuje tak dużo miejsca, że z szosy dwupasmowej zrobiła się jednopasmowa, na której stoi wieczny korek . - Jest bardzo wąsko. Niektóre samochody w ogóle się tam nie mieszczą i tarasują przejazd - wyjaśnia serwis weirdasianews.com.
Narzekanie narzekaniem, ale cel został osiągnięty: kierowcy muszą zwolnić!
ZOBACZ TEŻ:
Szalał kradzionym autem po Warszawie, bo spieszył się po piwo
Zrób Deser na wakacje! Wyślij nam śmieszne wakacyjne zdjęcia, dowcipy i dziwaczne nazwy miejscowości. Napisz na deser_na_wakacje@gazeta.pl i weź udział w naszym letnim plebiscycie.