Gary i Ann Henry spokojnie jedli obiad w jednym z barów w
miejscowości Coronation, gdy do lokalu nagle weszła nietypowo ubrana kobieta wyglądająca na około 70 lat. Staruszka od razu podeszła do naszych bohaterów.
- Powiedziała nam rzeczy o naszej rodzinie, które się idealnie zgadzały. Od razu potem przepowiedziała nam wygraną na loterii. Widziała cyfrę cztery, nie wiedziała jednak ile dokładnie wygramy. Wydawało jej się, że to będą 4 tys. funtów - opowiada Ann.
Starsza kobieta przyznała, że bardzo dużo ludzi podaje się za prawdziwych Cyganów. Ona sama, w przeciwieństwie do imitatorów, miała być prawdziwą Cyganką . Możliwe, że nie kłamała, ponieważ jej przepowiednia okazała się być prawdziwa. W następnym losowaniu loterii państwo Henry wygrali! Dostali jednak trochę więcej pieniędzy, niż przypuszczała starsza kobieta. Ile? Nie 4 tys., ale całe 4,5 miliona funtów! Jak sami przyznają, na początku nie mogli wyjść z szoku. Przez kilka dni od szczęśliwego losowania nie powiedzieli nawet własnym dzieciom.
- Za te pieniądze chcemy przede wszystkim wybudować dom . Będziemy trochę mniej pracować. Zabawne jest to, że pierwszą rzeczą, którą kupiliśmy po wygranej był kosz na psie kupy. Nasi sąsiedzi od dawna chcieli coś takiego postawić, pomyśleliśmy więc, że możemy sami go zafundować - powiedział Gary.
ZOBACZ WIĘCEJ:
Odrzucili 3 miliony dolarów, bo darczyńca wygrał je na loterii