Na chwilę przed wyborami samorządowymi w Polsce najwięcej mówi się o dwóch politykach konkurujących ze sobą w Warszawie. Patryk Jaki i Rafał Trzaskowski to kandydaci wyjątkowi, ich kampanie wywołały bowiem mnóstwo emocji. A że wpadek obaj panowie trochę też zaliczyli, co i raz powstawały na ich temat memy.
Dziś, aby ułatwić wybór między jednym i drugim, przygotowaliśmy małe zestawienie. Może właśnie dzięki najgorętszym kampanijnym smaczkom łatwiej będzie w niedzielę głosować?
Kampanię wyborczą Patryk Jaki zaczął jeszcze w kwietniu. Wtedy też w sieci pojawił się jego pierwszy spot wyborczy. W nim młody polityk snuł wizje Warszawy nowoczesnej i rozwiniętej, takiej, której granice sięgają aż czeskiej Pragi.
Tak się bowiem niefortunnie zdarzyło, że Jakiemu w klipie pomyliły się miasta. Zamiast zdjęcia warszawskiej dzielnicy wyborcy zobaczyli miasto naszych południowych sąsiadów.
Zobacz: Patryk Jaki przesuwa granice Warszawy. Sięgać będzie aż po czeską Pragę [MEMY]
Chwilę później Patryk Jaki stwierdził, że jako przyszły kandydat na przyszłego prezydenta Warszawy musi być bliżej ludzi. Wybrał się więc na majówkę, pogrillować z potencjalnymi wyborcami. Nieważne, że kiełbaskę rozdawał swoim współpracownikom, ważne, że była smaczna.
Zobacz: Patryk Jaki nie zwalnia z kampanią wyborczą. Warszawiakom zaserwował kiełbasę [MEMY]
Reszta maja nie była dla Patryka Jakiego szczególnie przyjemna. W kraju sporo mówiło się o niefortunnej ustawie o IPN, przez którą Polska miała na pieńku z niemal całą resztą świata. A to właśnie Jaki nad kontrowersyjnym dokumentem pracował.
W maju swoich pięć minut miał też Rafał Trzaskowski. Polityk PO wpadł na nietypowy pomysł, jak prowadzić kampanię wyborczą. Postawił ławeczkę, pomalował ją na niebiesko, usiadł i czekał...
Trzaskowski będzie podróżował z ławką.
- TVN Warszawa (@tvnwarszawa) 22 maja 2018
Więcej w @tvnwarszawa >>>https://t.co/l0OmSd5E4V pic.twitter.com/jf81vbupnR
Rozmowy na ławeczce nie były jedyną aktywnością polityka. W lipcu pojechał na wycieczkę po Warszawie. Zanim to jednak uczynił, w czerwcu zaliczył wpadkę, której mieszkańcy Ursusa długo nie potrafili mu zapomnieć.
Rafał Trzaskowski przyznał, że takiej dzielnicy nie zna...
Dzisiaj #FF w oczekiwaniu na debatę ????? @Katarzyna_str @CezaryWasik @bogdan607 @stanczykmaciej @waldemar_kowal @10murzynkow @acosta_re_nata @PawelT_PL @MPiotrowski85 @Immanuela_Kant @daguuniaa @Dariusz_Lasocki @SzkicownikPolit @SzotaMaciej @Supermeming @BratWodza ?? pic.twitter.com/8o5fd7ugJK
- Hakados?? (@Hakados1) 12 października 2018
Wspomniana wycieczka była Rafała Trzaskowskiego ambitnym planem na zwiedzenie wszystkich dzielnic Warszawy w 18 godzin. Jeździć miał po nich komunikacją miejską, jednak tę szybko zamienił na prywatnego busika. W Warszawie było tego dnia ponoć na ZTM zdecydowanie za gorąco.
Zobacz: Rafał Trzaskowski zwiedzał Warszawę. Po akcji 18dzielnicw18h internauci kpią i tworzą memy
Latem Rafał Trzaskowski zwrócił uwagę wyborców jeszcze jedną rzeczą. Na swoim koncie na Facebooku zamieścił dość charakterystyczny wpis upamiętniający Bronisława Geremka. Wyszło trochę zbyt sztywno i mało przyziemnie, więc pompatyczny tekst polityka szybko stał się swoistym memem.
Patryk Jaki od samego początku kampanii powtarza, że jest taki, jak jego wyborcy - ot, prosty, wychowany na blokowisku chłopak, który młodość spędził na podwórku. Niektórzy zarzucają mu, że podwórko to nie jest warszawskie, on się jednak nie przejmuje. Zaczął przecież nawet płacić w końcu w Warszawie podatki.
Jako że panu Patrykowi bliskie są problemy zwykłych ludzi, zaczął obiecywać to, czego im brakuje - lepszą komunikację miejską i więcej nitek metra.
Aby pokazać, jak szybko i tanio zbudować można podziemną kolejkę, Patryk Jaki pojechał do Sofii. Zapomniał tylko, że trafił do miasta skorumpowanego, wyjątkowo zżytego z Krymem i niekoniecznie reprezentatywnego. Szybko wytknięto mu bowiem, jak Sofia wygląda w rzeczywistości i jak wielkie problemy z przemieszczaniem się po mieście mają jej mieszkańcy.
Z budowaniem metra na miarę tego w Sofii wiązały się jeszcze dwie wpadki... Po pierwsze, kolegów pana jakiego złapano w Warszawie na jeździe bez biletów. Po drugie, sam pan Patryk nie popisał się w Bułgarii językiem, o czym wyborcom ciężko było zapomnieć.
Kto przegapił, może nadrobić: od ok. 17.15 @PatrykJaki próbuje - w nie najlepszym angielskim - odeprzeć argumenty sofijskich aktywistów, że Warszawa ma lepszy system komunikacji. Ciekawe.https://t.co/LWl9szcSj2
- Michał Wojtczuk (@MichaWojtcz) 23 sierpnia 2018
Zobacz: Patryk Jaki walczy o Warszawę w Bułgarii. A tymczasem jego ludzie jeżdżą bez biletów [MEMY]
Chwilę później wielkie otwarcie miało w Warszawie innowacyjne miejsce spotkań wyborców - Jaki Cafe. W kawiarni polityka ludzie mogą usiąść sobie przy kubeczku czarnego napoju i powychwalać program ulubionego kandydata.
Zobacz: Patryk Jaki otworzył 'Jaki Cafe'. W menu kiełbasa wyborcza? [MEMY]
Choć idea to nowa i nietypowa, szybko wydało się, że trochę niedopracowana. Lokal jeszcze przed otwarciem zmieniał swoją nazwę, a później okazało się, że kawiarnią wcale nie jest.
Ponad miesiąc po otwarciu Jaki Cafe okazało się bowiem, że nie ma na prowadzenie kawiarni zgody sanepidu, a sztabowcy Jakiego wcale nie zamierzają o nią wystąpić. Tłumaczyli wręcz, że to tylko element kampanii, a lokal jest czymś w rodzaju pokoju spotkań. Kawy nie sprzedają, tylko ją rozdają, przecież w siedzibie PO też można dostać wodę!
W tym czasie problemami mieszkańców Warszawy postanowił zająć się też Rafał Trzaskowski. Polityk zapukał do (nie)przypadkowych drzwi pewnej warszawianki i koniecznie chciał jej pomóc w małej, domowej usterce. Niestety, doradcy nie zawsze bywają najlepszymi sprzymierzeńcami, więc pan Trzaskowski szybę sklejał bezbarwną taśmą.
Zaczynamy dziś akcje "Otwarte Drzwi dla Warszawy". Przemiła Pani zaprosiła Rafała Trzaskowskiego do siebie... a tu zaskoczenie... Zobaczcie! "Taki powinien być Prezydent Warszawy" Rozpoczynamy! #18dzielnic1warszawa #Trzaskowski2018 pic.twitter.com/NCnTvdZfBE
- Cezary Tomczyk (@CTomczyk) 21 sierpnia 2018
Zobacz: Rafał Trzaskowski ma plan na Warszawę. Co się posypie, poskleja taśmą [MEMY]
We wrześniu Patryk Jaki przedstawił warszawiakom swój nowy, ambitny plan na miasto. W stolicy chciał wybudować ekskluzywną dzielnicę - pełną ekstrawaganckich budynków, wyposażoną nawet w nowoczesny port dla jachtów.
Mały, polski Dubaj wyrosnąć miałby po prawej stronie Wisły, na dzikim, zielonym terenie co rok wczesną wiosną zalewanym wodą z rzeki.
Warszawa przyszłości ??#DzielnicaPrzyszłość
- Patryk Jaki (@PatrykJaki) 9 września 2018
Proszę o mocny RT! ?? pic.twitter.com/aMcXg4pemN
Zobacz: Miała być Sofia, ale będzie Dubaj. Patryk Jaki buduje Warszawę przyszłości [MEMY]
Na początku października obaj panowie wzięli udział w programie TVN ''Klasa'', w którym odpowiadali na pytania dzieci. W czasie rozmowy Rafał Trzaskowski pochwalił się, że ma w domu około dziesięciu tysięcy książek. Co z tym fantem zrobił Patryk Jaki? Już następnego dnia jednym zdjęciem próbował udowodnić, że też jest oczytany.
W ramach akcji #PrezydentJaki #PierwszeDecyzje dziś kolejne zobowiązanie. Jeśli zostanę prezydentem, w pierwszym tygodniu podejmę następujące decyzję:
- Patryk Jaki (@PatrykJaki) 7 października 2018
1. Rozpoczęcie budowy 3 i 4 linii metra
2. Budowa 50 żłobków i przedszkoli
3. Rozpoczęcie budowy #DzielnicaPrzyszłość pic.twitter.com/pRj78GafJG
Zobacz: Patryk Jaki chce być jak Rafał Trzaskowski i pozuje z regałem pełnym książek. A ludzie tworzą memy
Politycy - i ci z PiS, i ci z PO, żyją w dziwnym przeświadczeniu, że gdy chcą być bliżej ludzi, muszą wsiąść do metra. Jeździł nim już latem Rafał Trzaskowski, jeździł Patryk Jaki. Ten drugi zapewniał nawet, że korzysta z komunikacji, a luksusowa limuzyna, którą podróżuje, choć rządowa, nie jest rządowa. Ten pierwszy, razem z kolegami z PO, znowu postanowił wybrać się na przejażdżkę metrem.
Towarzyszył mu między innymi Grzegorz Schetyna z nieodłącznym szerokim uśmiechem na twarzy. Niestety, jak zawsze wyszło mało naturalnie.
Następny przystanek: Wilanowska. @SchetynadlaPO @trzaskowski_ pic.twitter.com/zVOH9fnMAE
- Michał Kolanko (@michal_kolanko) 25 września 2018
Wybory już za chwilę, tymczasem okazało się, od czego zależy finansowanie przez państwo jakichkolwiek warszawskich inwestycji...
Piotr Guział napisał na Twitterze, że jeśli wygra Trzaskowski, rząd nie zaufa PO i żaden nowy most w stolicy nie wyrośnie. Warszawiacy powinni więc wiedzieć - nie zagłosują na Jakiego? Będą żyć w mieście, które się nie rozwija.
Gdy wygra @trzaskowski_ Warszawa na lata będzie odcięta od funduszy z budżetu państwa na budowę metra, mostów i obwodnicy, bo rząd @pisorgpl nie zaufa @Platforma_org po aferze reprywatyzacyjnej. Dlatego każdy pragmatyczny mieszkaniec, chcąc rozwoju Warszawy wybierze @PatrykJaki
- Piotr Guział (@PiotrGuzial) 9 października 2018
Na sam koniec kampanii, w tydzień przed wyborami, odbyła się w Warszawie debata wszystkich kandydatów. Działo się na niej sporo, a od najlepszej strony pokazali się wszyscy startujący w wyborach politycy.
Przy okazji Patryk Jaki oznajmił, że jest bezpartyjny, a raczej będzie, bo z partii występuje. Aby swoje słowa przekuć w czyny, z debaty wrócił autobusem z logo PiS.