Pod Wałbrzychem w lesie widziano przerażającą staruszkę z wózkiem. Sprawdzamy, ile w tym prawdy

Coraz więcej osób z różnych zakątków Polski donosi, że spotkało w lesie dziwną staruszkę. Kobieta spaceruje podobno z dziecięcym wózkiem, w którym trzyma lalkę bez oczu. Zaczęło się od Wałbrzycha, a my sprawdzamy, ile w tym prawdy.

Fakty czy może kolejna miejska legenda w stylu czarnej wołgi bez klamek, porywającej dzieci? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo za to, czego boją się ostatnio ludzie idący do lasu. Między drzewami straszyć ma upiorna staruszka. I to nie tylko w Wałbrzychu na Dolnym Śląsku, gdzie pojawiły się informacje o dziwnej kobiecie, która straszy w lasach.

O co właściwie chodzi? Portal ''Zjawiska Niewyjaśnione'' podjął ostatnio temat starszej pani, którą spotykają w lasach w różnych miejscach w Polsce kolejni spacerowicze. Staruszka wygląda jakby dawno skończyła 80 lat, ubrana jest w długi, brudny, brązowy płaszcz i czarną suknię. Co najbardziej charakterystyczne, zawsze prowadzi ze sobą dziecięcy wózek. 

embed

W wózku nie ma jednak niemowlęcia. Zamiast niego leży tam plastikowa lalka bez oczu. Nie przeszkadza to jednak kobiecie tulić maleństwa do piersi, nazywać swoim dzieckiem i śpiewać mu kołysanek. Brzmi jak szaleństwo? Problem w tym, że staruszkę widziano już podobno w wielu miejscach w całej Polsce.

Upiorna staruszka straszy w polskich lasach

O spotkaniu z kobietą donosiły już osoby między innymi z Otwocka, Wałbrzycha i okolic Łodzi. Co ciekawe, choć z różnych regionów Polski, relacja każdego z nich była niemal identyczna:

Była ubrudzona na twarzy jakąś czarną substancją, jednak sprawiała wrażenie sympatycznej. Pani zapytała, czy nie odprowadziłabym jej przypadkiem kawałek, a ja zgodziłam się, bo głupio było odmówić. Kobieta opowiadała, że przychodzi do tego lasu dość często, bo jej synek jest tutaj najspokojniejszy. Wyznała, że urodziła  go kilka miesięcy temu, a ona czuje jakby znała go całe życie. Nie rozumiałam – Pani wyglądała na ponad 80 lat, a w wózku miała małe dziecko, którego jak twierdziła jest matką. 

- relacjonowała jedna z osób, które skontaktowały się z portalem ''Zjawiska Niewyjaśnione''. 

embed

Choć początkowo spotkania ze staruszką przebiegały w przyjacielskiej atmosferze, ta za każdym razem szybko ulegała gwałtownej zmianie. Kobieta bez powodu zaczynała krzyczeć i oskarżać spotkaną osobę o próbę porwania jej dziecka. Wygrażała się też, że jeśli spacerowicz spróbuje je choćby dotknąć, ona się zemści.

Właśnie wtedy kobieta wyjmowała z wózka zawiniątko, które okazywało się przerażającą (tak samo, jeśli nie bardziej niż sama starsza pani) lalką bez oczu. Co ciekawe, staruszka miała początkowo tulić swoją pociechę, po czym matczyną miłość zamieniać na szaleńcze wymachiwanie kukiełką. 

embed

Na koniec staruszka, z nadzwyczajną jak na jej wiek sprawnością, uciekała z miejsca spotkania, pozostawiając zszokowanych i przerażonych spacerowiczów. 

 

Urban legend czy jednak prawda? Kim jest przerażająca staruszka z lasu?

Czy staruszka istnieje, a relacje o spotkaniach z nią są prawdziwe? Tego niestety nie wiadomo. Są już jednak pierwsze hipotezy na temat tego, kim jest tajemnicza kobieta. Jeszcze przed wakacjami pewna nastolatka napisała do redakcji ''Niewyjaśnionych'' list, w którym twierdziła, że jej babcia para się satanizmem. Okazało się później, że staruszka zerwała kontakt z rodziną i zaczęła znikać na całe dnie, a później również nocami. Sąsiedzi kobiety mówili podobno, że ta sporo ostatnimi czasy podróżuje z... dziecięcym wózkiem.

Czarna wołga bez klamek. Postrach dzieci z lat 90.

Pamiętacie jeszcze historie o białym busie i porywaniu ludzi na handel narządami? Albo ślady diabelskich kopyt na chodnikach przed szkołami w całej Polsce? Jeśli nie, na sto procent słyszeliście o czarnej wołdze, która straszyła wszystkie dzieciaki jeszcze w latach dziewięćdziesiątych.

I choć wołga bez klamek porywająca dzieci to legenda, ma w sobie ziarno prawdy. Taksówką właśnie tej marki (i koloru) zniknąć miały dwie porywaczki z trzyletnią Lilianką w kwietniu 1965 roku. I choć kidnaperki szybko złapano, a dziecko całe i zdrowe wróciło do domu, czarna wołga stała się "bohaterką" jednej z najpopularniejszych miejskich legend w historii naszego kraju. 

Czarna WołgaCzarna Wołga Fot. GringoPL | Wikipedia | CC BY-SA 3.0

Czy w historii o przerażającej staruszce z lasów jest choć ziarno prawdy? Trudno powiedzieć, bo przecież w ciemnym lesie bardzo łatwo przestraszyć się nawet zwykłego pniaka... Niezależnie od tego, jaka jest prawda, miejcie oczy dookoła głowy!

Więcej o: