Piramida w Rapie to obiekt, który powstał prawdopodobnie ponad 200 lat temu. Nie znamy dokładnej daty jego budowy. Niektóre źródła podają początek drugiej dekady XIX wieku, inne natomiast końcówkę wieku XVIII. Budynek swoją nazwę zawdzięcza kształtowi, który jest łudząco podobny do piramid stawianych w starożytnym Egipcie. Według niektórych legend to właśnie one zainspirowały fundatora budowli. Piramida w Rapie jest – podobnie zresztą jak pierwowzory – grobowcem. Spoczywa w niej kilku członków rodu Fahrenheid (spokrewnieni z Danielem Gabrielem Fahrenheitem).
Podstawa Piramidy w Rapie jest kwadratowa i ma wymiary 10,4 na 10,4 metra. Całość ma wysokość blisko 16 metrów. Posiada trzy otwory wentylacyjne. Kąt pochylenia ścian zewnętrznych wynosi 68-70° (wewnętrznych 51°52') – informuje portal mazury.info. Rapa znajduje się w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie gołdapskim, w gminie Banie Mazurskie. Niedaleko, bo zaledwie 1,5 km od tego miejsca, znajduje się granica z Rosją (obwodem kaliningradzkim).
Okoliczności powstania Piramidy w Rapie nie są do końca jasne. Według niektórych legend odpowiedzialny za jej budowę był Friedrich Heinrich von Fahrenheid. Mauzoleum miało zostać wybudowane w 1811 roku dla trzyletniej córki Ninette. Dziewczynka zachorowała na szkarlatynę i zmarła.
Chorobę miał wywołać posążek egipskiego boga Anubisa. Według przesądu jego dotknięcie wiązało się ze ściągnięciem na siebie nieszczęścia. To właśnie miała uczynić mała Ninette. Dlaczego Friedrich von Fahrenheid zdecydował się na piramidę, zamiast klasycznego grobowca? Niektórzy twierdzą, że Fahrenheid podczas wielu swoich podróży zainspirował się kulturą Egiptu. Dlatego też wymiary budowli w Rapie są zbliżone do tych, stawianych 4,5 tysiąca lat temu. Zrozpaczony ojciec chciał sprawić, aby ciało jego dziecka przetrwało w nienaruszonej formie przez wiele lat. Na budowę piramidy wybrano miejsce, w którym miała koncentrować się potężna energia z wnętrza ziemi. Takie warunki miały sprzyjać procesowi mumifikacji.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Projektem konstrukcji miał zająć się Bertel Thorvaldsen, znany w tamtych czasach duński rzeźbiarz, którego jednymi z dzieł są warszawskie pomniki Mikołaja Kopernika i księcia Józefa Poniatowskiego. To informacja, która nie jest jednak potwierdzona. Sam Thorvaldsen miał być odpowiedzialny za budowę grobowca Fritza von Fahrenheid, ostatniego męskiego przedstawiciela rodu. Jego ciało spoczęło jednak na nieistniejącej już posiadłości w Bejnunach Małych (obwód kaliningradzki).
Inne źródła mówią, że to nie Friedrich von Fahrenheid był fundatorem Piramidy w Rapie, a jego ojciec Johann Friedrich Wilhelm von Farhenheid. Grobowiec nie powstał też w 1811 roku dla małej Ninette, a 16 lat wcześniej (1795 rok) dla żony Johanna - Friederike Amalie Austin. Kobieta była też pierwszą osobą tam pochowaną.
Nie ma nigdzie potwierdzenia, jakoby rodzina Fahrenheid inspirowała się piramidami w Egipcie. Budynki w tym kształcie powstawały w tamtym czasie na terenie całej Europy. W samej Polsce znajduje się ich co najmniej kilka, np. w Różnowie (1780). Jedno ze źródeł podkreśla także, że forma obiektu jest raczej ukłonem w stronę symboliki popularnej organizacji, jaką była masoneria. Johann i Friedrich von Fahrenheid mieli być członkami królewieckiej loży masońskiej. Kim byli masoni? Więcej przeczytacie TUTAJ>>>.
W Piramidzie w Rapie pochowano siedmiu członków rodu Fahrenheid. Grobowiec pozostał nienaruszony do XX wieku. Rosjanie splądrowali mauzoleum dwukrotnie: najpierw podczas I wojny światowej, a następnie podczas II wojny światowej. W 1945 roku całkowicie zniszczono też pałac w Bejnunach Małych.
Kolejnymi, którzy napadli na Piramidę w Rapie byli już miejscowi z pobliskiego Państwowego Gospodarstwa Rolnego. W latach 70. ubiegłego stulecia w okolicznych gospodarstwach zaczęły masowo zdychać krowy. Winnymi anomalii uznano duchy z grobowców. Dlatego właśnie mieszkańcy zdecydowali, że odetną zmumifikowanym ciałom głowy, by dusze zmarłych zaznały spokoju i zaprzestały dręczenia zwierząt. Zabieg ten przeprowadzono m.in. w Rapie, w grobowcu w Zakałczu Wielkim i innych pobliskich mogiłach.
Kolejne lata to czas upadku Piramidy w Rapie. Grobowiec odwiedzali turyści, którzy zaglądali do trumien i stopniowo niszczyli zmumifikowane zwłoki rodu Fahrenheid. Dach zapadał się, a fundamenty były w coraz gorszym stanie. Dopiero w 2015 roku miejscem tym zainteresowali się przedstawiciele Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, którzy dokonali nieinwazyjnych badań. Rok później gmina zarządziła renowację. Obecnie obiekt stoi całkowicie zamknięty.