Tuje potrafią osiągnąć imponujące rozmiary. Najczęściej spotykamy takie, które sięgają wysokości płotu, ale niekiedy mogą mieć nawet kilka metrów. Sprawdź, jak przycinać ten krzew, żeby kontrolować jego wzrost i co zrobić, aby pięknie wyglądał w naszym ogrodzie.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Przycinanie krzewów pomaga w kontrolowaniu ich wzrostu. Gęste i bujne tuje są trudniejsze w pielęgnacji, gdyż łatwo można przegapić stany chorobowe na gałęziach lub przesuszone fragmenty. Przycinając krzewy, zapewniamy im także światło w bardziej zacienionych miejscach. Przy okazji możemy nadać drzewku dekoracyjny kształt. Najczęściej spotyka się tuje w kształcie stożka, kuli, a nawet spirali.
Cięcie najlepiej wykonać w ciepły dzień, w którym nie doskwierają żadne opady. Deszcz może spowodować rozwój chorób grzybiczych w naruszonych miejscach. Najlepszym momentem na przycinanie tui jest okres między końcem marca a końcem lipca. W tym czacie utrzymamy krzew w najlepszej kondycji. Za wczesne cięcie, czyli jeszcze w trakcie zimy może doprowadzić do przymarzania. Pojedyncze krzewy wystarczy przycinać raz w roku, natomiast zwarte grupy tworzące żywopłot wymagają 2-3 takich cięć. W takiej sytuacji pierwsze cięcie wykonujemy wiosną, a drugie latem.
Do cięcia krzewów trzeba mieć specjalne narzędzia. Do przycinania pojedynczych tui, najlepiej użyć nożyc ogrodowych, natomiast do wysokich żywopłotów lepiej wybrać nożyce elektryczne lub akumulatorowe. W jaki sposób zabrać się za przycinanie? Wiosną należy wyciąć w pierwszej kolejności przymarznięte i suche gałęzie, które nie przetrwały zimy. W ten sposób zrobimy miejsce na rozrost nowych pędów. Pozostałe gałązki można skrócić o połowę długości. W lecie przycinamy tylko 1-2 cm. Pamiętaj, aby skupić się tylko na zielonych fragmentach. Brązowe łodygi nie odrosną po wycięciu.