Branża lotnicza to coś ogromnego, jak i skomplikowanego. Nie dla każdego pasażera wszystko to, co puszczane jest na głośnikach na lotnisku lub już w samolocie jest zrozumiałe, a wszystko z powodu nieco oryginalnego żargonu lotniczego. Jak wiadomo, niektóre terminy warto znać, aby być spokojnym przed i podczas podróży. Poznaj znaczenie niektórych terminów lotniczych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Lot bezpośredni to termin, który kojarzy się nam z tym, że wsiadamy do samolotu na lotnisku w punkcie A, a wysiadamy na lotnisku w punkcie B po kilku godzinach, bez żadnych lądowań i przystanków. Jednak jak się okazuje lot bezpośredni to taki lot, który zachowuje przez całą swoją podróż te same numery lotu. Taki lot może mieć podczas podróży przystanki na wysadzenie pasażerów na danym lotniku lub na zatankowanie baku paliwa. Loty, które nie mają żadnych międzylądowań to loty non-stop.
W żargonie lotniczym mamy pewien termin, który często możemy usłyszeć na koniec lotu w głośnikach samolotu. Oczywiście mowa tu o "final approach'' czyli o podejściu końcowym. Oznacza to nic innego jak moment, kiedy to pilot samolotu znajduje się w jednej linii z pasem startowym i zaczyna schodzić do lądowania. W tym momencie każdy pasażer powinien mieć już zapięte pasy i nie chodzić po samolocie.
Ground stop, to właśnie wstrzymanie ruchu w samolocie, w celu kontroli czy na pewno lądowanie jest bezpieczne lub, czy pogoda jest odpowiednia. Termin ten nie jest czymś, co warto usłyszeć w samolocie, ponieważ może to spowodować duże opóźnienia.
Zwykle dotyczy to tylko lotów przeznaczonych na to lotnisko, które jeszcze nie opuściły miejsca startu, chociaż loty, które są w powietrzu, mogą również zostać przekierowane.
Czytamy na stronie Kiwi.com