Mimo inflacji i wysokich cen nadmorskie kurorty wciąż zalewają tłumy turystów, przez co dużym problemem staje się niewystarczająca liczba miejsc parkingowych. Dodatkowym powodem zostawiania samochodów w dość nieoczywistych miejscach może być również oszczędność. Niestety, nie zawsze jest ona opłacalna. Historia plażowiczów z Chorwacji pokazuje, że czasami lepiej nie wychodzić przed szereg.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Szukanie wolnych miejsca parkingowych w pobliżu plaży to niekiedy niemalże katorżnicze zadanie. Turyści przebywający w Sibeniku w Chorwacji myśleli, że dopisało im szczęście, gdy znaleźli wolny i do tego darmowy plac nieopodal wody. Kilkadziesiąt osób zostawiło tam swoje samochodu i poszło odpoczywać, nie zastanawiając się ani przez chwilę, dlaczego tak, z pozoru, atrakcyjny parking, wciąż pozostawał pusty. Odpowiedź na to pytanie przyszła szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Po zakończonym leżakowaniu ich oczom ukazał się dość szokujący widok. Te wakacje ich portfele z pewnością zapamiętają na długo. O całej sytuacji poinformował profil na Facebooku Prometne zgode i nezgode, który służy do przekazywania wiadomości na temat wypadków drogowych oraz innych tego typu zdarzeń.
Miejsca parkingowe przy plaży Solaris w Sibeniku nie bez powodu stało puste i nie wymagało uiszczenia opłat. Wystarczył jeden przypływ, aby auta turystów stanęły w wysokiej wodzie. Było jej na tyle dużo, że niektórzy obawiali się, że ich auta po prostu spłyną do morza. Wygląda na to, że mieszkańcy zdają sobie sprawę z tego, że parkowanie niemalże przy samej plaży nie jest dobrym pomysłem i dlatego ciężko w tego typu miejscach uświadczyć innych aut. Niestety, o tym, jak kosztowne potrafią być błędy, przekonali się szczególnie ci, których samochody nie wytrzymały kontaktu ze słoną wodą i teraz potrzebują wizyty u mechanika. Ostateczna cena, na przykład wymiany całego silnika, z pewnością będzie wyższa, niż opłata za klasyczny płatny parking w centrum miasta. Morał tej historii jest taki, że będąc w obcym mieście, warto obserwować zachowania i nawyki mieszkańców, nie żałować przysłowiowej złotówki oraz nie dawać się ponieść wakacyjnemu szaleństwu.