Kalifornijskim Wężem Królewskim) dostał się do toalety za pomocą rur kanalizacyjnych. Jak dodaje: "Wiem, że to brzmi jak legenda miejska. Ale mamy na to trzech świadków, to się naprawdę zdarzyło!" Jak się skompromitować na firmowej imprezie? Oto najgorsze wpadki >> Zrezygnował ze szkoły, zgarnął 8,72 miliona
ZOBACZ WIĘCEJ >>
Naukowcy badający skamieniałości w okolicach kolumbijskiego Cerrejo, już dwa lata temu dokonali niezwykłego odkrycia. Znajdujące się tam pokłady węgla doskonale zachowały pozostałości nieznanego wcześniej gatunku titanoboa cerrejonensis. Był to największy wąż, jaki kiedykolwiek żył na naszej
ZOBACZ WIĘCEJ >>
ZOBACZ WIĘCEJ >>
Trudno ustalić, kiedy dokładnie w Internecie pojawiły się "creepypasty", ale z całą pewnością było to dawno temu. Sama nazwa pochodzi od "copypasta", żartobliwego określenia treści, którą kopiuje się i przekleja (copy/paste) - z tym, że słowo copy zastąpiło creepy, oznaczające odrażający,
Według rzecznika prasowego policji w St. Paul - Paula R. Paulosa - nastolatek przygotował dla nielubianego kolegi ciastko z własnym nasieniem. Dla uśpienia jego czujności, rozdał też "nieskażone" ciastka kilku innym osobom. Władze szkoły postanowiły zawiesić go w prawach ucznia za ten wybryk.
W młodości chciał zostać plastykiem. Przejawiał też zdolności muzyczne - śpiewał w chórze, grał na skrzypcach. Wiadomo było, że swoją przyszłość zwiąże z zawodem artystycznym. ? Miałem to szczęście, że nie musiałem podejmować żadnych decyzji, bo tak po prostu wyszło, że zostałem aktorem. Właściwie,
opakowaniu oprócz pieczywa znajduje się martwy skorek. Owad, znany także jako szczypawka, jest częstym bohaterem legend miejskich i w takich opowieściach najczęściej wchodzi śpiącym ludziom do uszu. Nic dziwnego, że parze przeszła ochota na śniadanie. Zamiast tego pechowi klienci złożyli skargę w
Chupacabrze zaliczana jest do legend miejskich. Mimo tego, czasami na pograniczu USA i Meksyku zdarzają się dziwne historie, takie jak znalezienie w 2010 roku stada 300 kóz z rozerwanymi gardłami. Przypisuje się je jednak oficjalnie drapieżnikom. Największe koszmary chirurgii plastycznej. UWAGA! Mocne >> TOP
Czy ktoś miał do czynienia z przedsięwzięciem lub zna te książki? Nowe legendy miejskie - Warszawa (Praga), Kraków (Nowa Huta) Nowe legendy miejskie. Śląsk
W zeszla niedziele ochrzcilismy synka. Na spotkaniu przed chrztem ksiadz przypomnial, ze na pytanie "O co prosicie Kosciol Bozy dla swojego dziecka" odpowiada sie "o chrzest", bo kiedys "w tej parafii" ktos powiedzial "o zdrowie". Tę anegdote słyszałam od kilku ksiezy i czytalam w kilku ksiazkach.
Tym zbojeckim sposobem z durnej legendy miejskiej mozna probowac robic historie ;]
zwane niesłusznie plotkami... funkcjonowały od wieków i są żywe (a może jeszcze żywsze) do dziś czy pamiętacie jeszcze czarna wołgę i niemców w przebranaich księży i zakonnic, którzy porywali polaków, by wziąć ich szpik kostny? a pamiętacie, że anny jantar nie było na pokładzie samolotu, który się
"Jak Wam się podoba? Historia jest jak najbardzej autentyczna - znam ją z relacji promotora." 99% legend miejskich jest opowiadanych na zasadzie: "Wiesz co mojego znajomego spotkało?"
A ja dokładnie taką legendę słyszałem od krawcowej w Stalowej Woli, a historia według niej miała się wydarzyć w Tarnobrzegu. Widać ze legenda miejska chwyciła, skoro się tak rozpleniła...
Istnienie tzw. "galerianek" to typowa legend miejska. Zjawisko generalnie nie istniejące ale wyolbrzymiane przez media i ludzką wyobraźnię
Hej! Czy znacie jakieś legendy miejskie związane z Warszawą, ale stricte i tylko z nią (nie chodzi mi więc o żadne czarne Wołgi ani nic z tych rzeczy, bo to ogólnokrajowa legenda :P) To mega ciekawe zagadnienie, ostatnio przeczytałem, że ponoć jeden gość kiedyś na stadionie x-lecia sprzedawał małe
a legenda miejska o jajach wiejskich? Baby na Kleparzu i innych placach targowych kupują najtańsze jaja po sklepach, zmywają pieczątki (rzekomo zmywaczem do paznokci), obsmarują gdzieniegdzie kurzym g, przyprószą źdźbłami siana i sprzedają z wielokrotnym przebiciem jako świeżutkie jaja od prawdziwej
zxcg napisał: > Istnienie tzw. "galerianek" to typowa legend miejska. > Zjawisko generalnie nie istniejące ale wyolbrzymiane przez media i > ludzką wyobraźnię Typowa dulszczyzna: To, o czym się nie mówi, nie istnieje.