pyton królewski

dziecka. Kilka razy już mi się ukrył, ale zawsze się odnajdował. Niestety, tym razem u sąsiadów Wąż ma na imię Lucky i przyjechał do Polski z USA. Jest pytonem królewskim, jednym z mniejszych przedstawicieli rodziny dusicieli. Nie jest niebezpieczny dla człowieka i żywi się głównie małymi gryzoniami

Pyton uciekł swojemu właścicielowi i odwiedził łóżko pewnej mieszkanki Kensington. Kobieta obudziła się obok pytona Mierzący 3 stopy, czyli całych 90 cm, pyton królewski wśliznął się do mieszkania w Kensingotn w nocy z niedzieli na poniedziałek 23 lipca. Obudzona w ten okropny sposób kobieta

. Policjanci postanowili go przeszukać - ich uwagę zwróciło duże wybrzuszenie w spodniach 19-latka. Policjanci najpierw zapytali zainteresowanego o to, co się dzieje w jego spodniach. Ten odpowiedział, że ma węża w bieliźnie. Po czym wyjął 35-centymetrowego pytona królewskiego, ku szczeremu zaskoczeniu

pod maską wąż to pyton królewski, jeden z mniejszych przedstawicieli swojego gatunku. Osiąga 120?180 cm długości i jest aktywny głównie nocą.

podopiecznymi. Melissa zgodziła się wziąć pod swoją opiekę dwa z nich - kolejnego boa oraz pytona królewskiego. Miała jednego, skończyła z trzema. Oby tylko nie podróżowała ze wszystkimi na raz. TOP 5 najbardziej imponujących mostów świata [ZDJĘCIA] >>

W lutym tego roku doszło do niecodziennego incydentu z udziałem gada. Mieszkanka Mikołajkowa postanowiła sprzedać swojego pytona królewskiego. Spakowała węża w styropian, owinęła folią transportową i wysłała pociągiem  do Szczecina.  Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej

 zbożowe, pytony królewskie, boa dusiciel, legwany oraz kameleony. Hodowane są także jaszczurki m.in. gekony czy agama brodata. Okazuje się, że niektóre osoby trzymają w mieszkaniach także żaby oraz ropuchy. Najpopularniejsze gatunki to żaba rogata, żaba marmurkowana i ropucha azjatycka. 

kwietnia muszą być żartami. W 2007 roku pracownicy nowojorskiego oddziału Google dostali maila z ostrzeżeniem, że w biurze zgubił się... wąż. Większość odebrała wiadomość jako żart, ale okazało się, że to prawda. Jeden z inżynierów trzymał w swoim pokoju pytona królewskiego, który uciekł z terrarium