Choć deszcz i niskie temperatury niekoniecznie zachęcają do wyjazdów w listopadzie, to warto jednak się przełamać i wyskoczyć gdzieś z rodziną czy przyjaciółmi na weekend. Zmiana otoczenia pomoże nam lepiej zregenerować siły przed nadchodzącym tygodniem. Poniżej przybliżamy dwie propozycje, które być może i nie są całkiem obce turystom, ale na pewno zasługują na odwiedziny, zwłaszcza jeśli jeszcze tam nie byliśmy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Wrocław ma wiele atrakcji i trudno zobaczyć je wszystkie podczas jednego weekendu. Naszą wizytę warto jednak zacząć na Ostrowie Tumskim, zwłaszcza jeśli pogoda będzie nam dopisywać. Jest to najstarsza część miasta, zarazem najpopularniejsza i prawdopodobnie najczęściej fotografowana. Przy okazji możemy wstąpić do Muzeum Archidiecezjalnego. Nie brakuje tu też klimatycznych kawiarni. Bardzo ciekawym doświadczeniem jest też wizyta w Muzeum Pana Tadeusza, które przybliży nam przeszłość w interaktywnym, multimedialnym wydaniu. Hydropolis natomiast to wystawa podzielona na dziewięć stref tematycznych, przy czym każda z nich skupiona jest na wodzie. Choć niektórym może wydawać się to monotonne, to wizyta w tym miejscu na długo zapada w pamięci. Pamiętajmy także, aby podczas przemieszczania się pomiędzy poszczególnymi atrakcjami wypatrywać krasnali na ulicach. We Wrocławiu jest ich już ponad 300, ale ukrywają się bardzo dobrze, więc należy zachować czujność.
Druga propozycja na listopadowy weekend to Toruń. Tutaj pozycją obowiązkową jest oczywiście Planetarium. Wizyta w tym miejscu to fascynujące doświadczenie dla osób w każdym wieku. Warta uwagi jest również wieża ratuszowa, z której rozpościera się niesamowity widok. Co prawda wstęp na nią jest płatny, ale krajobraz miasta zapiera dech w piersiach. Na wieży znajduje się też największy średniowieczny dzwon w Polsce, który waży aż 7,2 tony. Niemal w tym samym miejscu znajdziemy Muzeum Okręgowe, znajdujące się konkretnie w Ratuszu Staromiejskim. Oczywiście wizyta w Toruniu nie byłaby kompletna bez odwiedzenia Muzeum Piernika. Tradycyjne słodkości niewątpliwie będą dobrym dodatkiem do ciepłego napoju w chłodniejsze dni.