Więcej o:

dzieciństwo

Wypowiedzi na forum o:

dzieciństwo

  • Przyjaciółka z dzieciństwa mojego faceta.

    Od dwóch lat mam faceta, żyjemy zgodnie i bez większych dramatów.. Ale właściwie niedawno pojawił się jeden problem, tym problemem jest jego przyjaciółka z dzieciństwa. Otóż ich rodzice a zwłaszcza mamy były bardzo zaprzyjaźnione, a oni wychowywali się niemal razem, wspólne zabawy w dzieciństwie,

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    W blokach w mieście mieliście jeżyny i piekliscie ziemniaki w ognisku? Ja miło swoje dzieciństwo blokowe wspominam, ale jednak folklor był inny.

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    I po prostu tęsknota za dzieciństwem i młodością, tak na prawdę za tym człowiek tęskni, za beztroska, a nie za "dawnymi czasami".

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    Dzieciństwo mojej matki przypadało na lata 50. - czasy stalinowskie, powojenna bieda, braki wszystkiego, łącznie z jedzeniem; w jej przypadku także brak ojca. Też wspomina ten okres jako cudowny czas, zapewne po części z racji charakteru, a po części dlatego, że miała kochającą rodzinę (matkę,

  • Wasze ulubione smaki z dzieciństwa

    Zacznę ja Pajda chleba ze śmietaną (ale ta śmietana wręcz stała) z cukrem Zwykła kromka chleba z masłem i solą (jadłam przez wiele lat w kółko) Placki ziemniaczane jedzone z cukrem i śmietaną No i oczywiście kanapka z masłem i z pomidorem.. ?? Teraz już nie znam TEGO smaku, chociaż pomidory muszę

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    Warszawski Ursynów, zapraszam. :) Jeżyn nie mamy, ale jabłka, mirabeki (i jakieś inne śliwki), czereśnie i wiśnie oraz orzechy - jak najbardziej. W czasach mojego dzieciństwa było tego jeszcze więcej, bo i osiedli mniej. A tuż obok Grabów, Pyry i tereny aż do lotniska - tam to w ogóle całe wielkie

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    Dla mnie, wtedy dziecka, dzieciństwo było wspaniałe. Ale też pewnie miałam szczęście być "zwierzęciem społecznym" nie miałam problemów w nauce, jakiś zaburzeń rozwojowych i prócz rodziny w mieście miałam też babcie na wsi. Tak, tak wiem, nie wszyscy przeżyli choć osobiście w moim otoczeniu żadne z

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    Cześć dzieciństwa w PRL spędziłam w bloku i nie - w blokowiskach nie paliliśmy ognisk z ziemniakami (natychmiast ktoś by zareagował na rozniecanie ognia), nie jedliśmy jeżyn, gruszek ani śliwek z drzew, bo na moim blokowisku jakoś sadow i dzikiej przyrody nie było, nie jeździliśmy autostopem. --

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    babcia47 napisała: > Nie znam żadnego przypadku ze swoje > go dzieciństwa i młodości by ktoś byl obiektem agresji, przemocy You must be kidding :> Bullying byl jak najbardziej, na dodatek nie tylko ze strony classmates ale i co niektorych nauczycieli :/ Spojrzyj uczciwie - wielu ludzi pewnych facts

  • Re: dzieciństwo/ młodość PRL

    Całe dzieciństwo w blokowisku , za to wakacje na wsi albo na obozach harcerskich . Na osiedlu było łażenie po bunkrach, ogródkach działkowych i najgorszy mój wyczyn - kilka razy łażenie po dachu 11 piętrowego bloku, wchodzenie na literki neonu, wychylanie się za krawędź. Masakra, do tej pory