Więcej o:

adopcja zwierząt

Wypowiedzi na forum o:

adopcja zwierząt

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    Ja się odniosłam do słowa - niepoprawne. Bo ten argument, że niepoprawne nieraz już tu padał. Była na ematce kiedyś ta dyskusja o adopcji zwierząt - zresztą kto wie, czy nie wywołana przez tę samą osobę.

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    I to odgórne niejako narzucenie mnie drażni. Bo jeśli przygarnia świadomie dobry człowiek, to w kwestii odpowiedzialności i obowiązków nie różni się niczym od tzw. adopcji zwierzęcia. -- Tylko ci, co robią powoli to, co inni robią w pośpiechu, są w stanie zrobić prędko to, co inni muszą robić

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    Mylisz się. Mam zwierzęta od zawsze, uch dobrostan jest dla mnie bardzo ważny, często dostosowuję swoje plany do nich, płacę za leczenie ogromne sumy, bardzo przywiązuję się emocjonalnie, nie razi mnie kot Kacper, kanarek Feluś ani sunia Berta. Ale adopcja zwierzęcia mnie razi. Bo mimo wszystko to

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    Ale powiedz mi ogólniej, co Cię w tej 'adopcji zwierzęcia' razi? Że jest niepoprawne językowo? (język się zmienia i dostosowuje do uzusu)? Że w Twoim mniemaniu przydaje zwierzęciu wartości mu nienależnej? Że wywyższa zwierze ponad to, co 'mu się należy'? O co tak na prawdę chodzi w Twoim sprzeciwie?

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    No ale właśnie lady-z-gaga pisze, że nie ma odgórnego narzucania tylko oddolna ewolucja, czy też poszerzenie pola znaczeniowego. Bielizna kiedyś też oznaczała białe rzeczy np. A to, że język odzwierciedla zmiany w myśleniu to akurat dość powszechne. Przez jakiś czas będą ścierać się dwie frakcje,

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    Nie. Adoptować to znaczy tyle co usynowić. Czy takiego okreslenia można używać w odniesieniu do zwierzęcia? Nie. Wszelkie słowniki podają znaczenie tylko w stosunku do ludzi. A to, że część osób nadużywa tego słowa w celu personifikowania zwierząt, to inna sprawa. Natomiast ani nie jest to zgodne z

  • Re: Adopcja zwierzęcia

    ? Zaadoptowałam kota brzmi lepiej niż zaopiekowałam się kotem, prawda? Godniej? Bardziej poprawia samopoczucie? Adopcja zwierzęcia nigdy nie będzie równa adopcji dziecka. Agresja nie wyklucza nudy. Z mojej strony EOT. Nie sil się na odpowiedź.

  • Adopcja zwierząt innych niż ludzie

    vtec_z: > Z "adopcją zwierząt" spotkałem się po raz pierwszy w schronisku. Ja też. Mam nawet dokument adopcyjny. Suczka została znaleziona na śmietniku i przyniesiona do schroniska przez jakieś dzieci. Ja ją zaadoptowałem i jest teraz członkiem rodziny. Dlaczego miałoby to kogoś razić? W końcu ludzi

  • Re: Przerażające określenie ,,adopcja zwierząt!"

    A czy istnieje inne słowo określające procedurę przyjęcia zwierzęcia pod swój dach? Przy określeniu "adopcja zwierząt" mówimy o procedurze, gdzie sprawdza się potencjalnych opiekunów, czasem także ich warunki mieszkaniowe. To nie jest równorzędne ze słowem "zaopiekowanie się". A co ma powiedzieć

  • Re: Przerażające określenie ,,adopcja zwierząt!"

    nie będzie mial z tym okresleniem problemów (chocby głupie docinki kolegów), wszak jego pojawienie sie w rodzicie, stan w jakim znalazł sie w pewnym etapie swojego zycia, zrównuje się z przygarnięciem zwierzaka. A poza tym, taki proceder odbywał sie od zawsze, ale ostatnio modna jest adopcja