Aloes jest rośliną, którą można hodować w domu. Jest przede wszystkim niewymagającą rośliną ozdobną, ale ma też właściwości dobroczynne dla człowieka. Sok z aloesu można pić i świetnie wpływa na nasz humor. Choć początkowo są niewielkie, to są to rośliny o docelowo dużych rozmiarach, więc decydując się na ich uprawę, warto zarezerwować dla nich dość dużo miejsca.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Aloes pochodzi z ciepłych i nasłonecznionych terenów więc źle znosi chłód. Dlatego uprawiając aloes w domu, trzeba zadbać o to, aby doniczka z rośliną nie była narażona na przeciągi. Latem sadzonkę można przenieść na dwór, ponieważ promienie ultrafioletowe wzmocnią liście, a także odpędzą niechciane szkodniki. Trzeba też co jakiś czas zwrócić uwagę na jego suche liście. Roślina sama nie jest w stanie się ich pozbyć. Przesuszone liście aloe vera należy usuwać za pomocą naostrzonego noża. Roślinę wystarczy podlać raz na dwa tygodnie. Częstsze powtarzanie tej czynności może skończyć się gniciem korzeni i ułamaniem liści.
Najczęstszym problemem w uprawie aloesu jest oderwanie się części rośliny, co dzieje się, gdy roślina jest przelana. Jest kilka sposobów na uratowanie aloesu. Pierwszym z nich jest ukorzenienie złamanej części. Wystarczy zostawić ją na kilka dni w suchym miejscu, aby nieco wyschła. Zapobiegnie to rozwojowi chorób grzybiczych. Po tym czasie liść aloesu można wsadzić bezpośrednio do ziemi. Inna skuteczna metoda, która nie dopuszcza do złamania liści aloesu, to posypanie uszkodzonego miejsca cynamonem. Ta popularna przyprawa działa jak plaster. Wspomaga proces zabliźniania ran i przywraca utraconą równowagę. Cynamon chroni także przed pleśnią oraz rozwojem groźnych dla roślin bakterii. Ułatwia tworzenie nowych pędów i rozrost okazów.