Kupno domu, w którym kiedyś ktoś mieszkał, zazwyczaj wiąże się z pewną tajemnicą. Nigdy nie wiadomo, czy pod deską podłogową wcześniejsi mieszkańcy czegoś nie ukryli. Pewne małżeństwo, które kupiło stary dom, zechciało podzielić się ciekawym odkryciem, które zastali na ich nowym strychu. Co takiego znaleźli w swoim nowym domu?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Agnieszka i Wojciech Wysoccy to para, która jak możemy wyczytać na stronie noizz.pl kupiła działkę ze starym domem w Górach Świętokrzyskich. Pewnego dnia stwierdzili, że chcą oni go odnowić i wyremontować po swojemu. Para na początku poszukiwań działki chciała postawić tam mały domek, w którym będą mogli odpoczywać w weekendy. Jednak dom na działce, którą kupili, był zbudowany przez poprzednich właścicieli razem z pomocą sąsiadów własnymi rękoma, więc Agnieszka i Wojtek nie mieli serca burzyć czegoś takiego, nad czymś ktoś tak wiele się napracował. Stary budynek jak na swój wiek był w dość dobrym stanie, więc małżeństwo wynajęło ekipę do pomocy i zaczęli remont. Jednak nie spodziewali się, że na strychu może spotkać ich taka niespodzianka. Poczynania pary podczas remontu można śledzić na instagramowym profilu.
Podczas remontu Agnieszka i Wojciech Wysoccy znaleźli na strychu pewien przedmiot, który od razu przykuł ich uwagę. Jak się później okazało, skrzynia, która znajdowała się na strychu, pochodzi z czasów II Wojny Światowej i niegdyś służyła do przechowywania broni.
Poddasze, na które wchodziło się po stromej drabinie, służyło jako składzik starych rzeczy (znaleźliśmy tam sporo ciekawych skarbów takich, np. starą skrzynię na broń z czasów II wojny światowej) oraz ciepłe schronienie dla wiejskich kotów, wiewiórek i myszy.
Czytamy w wywiadzie przeprowadzonym przez noizz.pl