Burger z larwami trafił do menu popularnych restauracji. W sieci zawrzało. "Możecie zwijać interes"

Do menu popularnej sieci restauracji wprowadzono nietypowe danie, które oburzyło internautów. To odpowiedź na medialną dyskusję, która trwa od miesięcy i dzieli scenę polityczną. Chętni klienci mogą już spróbować oryginalnego burgera i przekonać się, jak smakują larwy.

3 stycznia 2023 roku Komisja Europejska zatwierdziła używanie mąki ze świerszcza domowego, co wywołało burzę w mediach. Choć półprodukty z owadów używane są w branży gastronomicznej od dawna, niektórzy odebrali tę decyzję jako rzekome zmuszanie przez Unię Europejską do jedzenia robaków. Temat nie schodzi z ust Polaków od tygodni i urósł już do rangi politycznej. Z okazji skorzystała sieć znanych restauracji i wprowadziła do swojego menu potrawy z larwami mączników. To pierwsza taka oferta w Polsce i bez wątpienia wywołała spore kontrowersje.

Zobacz wideo Nie wszystko, co dziwnie wygląda na etykiecie, jest szkodliwe

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Burger z larwami w restauracyjnej ofercie. Kto skusi się na nietypowe danie?

Restauracje Meet&Fit, 7 street i pizzeria Frentzza cieszą się popularnością w Warszawie. Serwują typowo amerykańską kuchnię, a odważni mogą nawet spróbować burgera z najostrzejszą papryczką świata. W menu pojawiły się ostatnio nietypowe dania, które wzbudziły kontrowersje. W centrum zamieszania jest burger z larwami mącznika oraz pizza z tym samym składnikiem. Choć właściciel restauracji podkreśla, że oferta jest tylko dla chętnych, w sieci pojawiło się mnóstwo obraźliwych komentarzy pod postami publikowanymi przez restauracje w mediach społecznościowych.

Chwyt marketingowy czy forma zapoznania z inną kulturą? W komentarzach wrze

Łukasz Błażejewski, właściciel restauracji, wytłumaczył w rozmowie z Wprost, że danie ma być tylko ciekawostką ze świata gastronomii. - Chcieliśmy wprowadzić do menu coś nowego i jednocześnie dać klientom szansę spróbować czegoś, co nie jest obowiązkowe, ale dostępne na rynku. A to danie jest jadalne - tłumaczy. Mówi również, że sam próbował burgera przed wprowadzeniem go do menu, aby mieć pewność, że będzie smaczny i zainteresuje klientów. - Smak jest bardzo delikatny, jakby burger był posypany słonecznikiem czy dynią. Same owady są chrupkie. Smakują tak, jak zostały uprażone i z jakimi przyprawami zostały wymieszane - dodaje. Choć część klientów potwierdza, że spróbowała już burgera z larwami i bardzo im smakował, to niestety większość nie doceniła oryginalnego dania i pod postami na Facebooku pojawiły się obraźliwe komentarze:

Możecie zwijać interes
Bezczelni jesteście. Promujecie to?

Burgery i pizza z larwami są w ofercie limitowanej aż do wyczerpania.

Więcej o: