Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nadmiar tkanki tłuszczowej na brzuchu, czyli tzw. oponka, dla wielu jest prawdziwym utrapieniem. W jaki sposób ją ukryć? Poznaj metodę, z której korzystały kobiety już w czasach PRL-u.
W czasach PRL-u kostiumy kąpielowe podobne do dzisiejszych bikini były rzadkością. Zamiast tego na plażach najczęściej widać było zestawy składające się z zabudowanej góry i spodenek z wysokim stanem. Jak jednak wiadomo, moda lubi wracać. Czy dzisiaj podobne stylizacje wpisują się w najpopularniejsze trendy?
Zabudowane kostiumy kąpielowe z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością. Nie dość, że elegancko podkreślają sylwetkę, to w dodatku są w stanie ukryć niedoskonałości, takie jak np. oponka. Stylizacja sprawdzi się nie tylko w okresie letnim. Warto o niej także pamiętać m.in. przy wypadach na basen.
W PRL-u Polacy nieświadomie spożywali napój, który może wspomóc proces odchudzania. Była nim czerwona herbata oolong, określana powszechnie spolszczoną nazwą ulung. W tamtych czasach był to najtańszy i najłatwiej dostępny napar tego typu.
Dziś za najzdrowszą herbatę uważa się jej zieloną odmianę. W rzeczywistości to właśnie wspomniana odmiana trunku zawiera najwięcej mikroelementów i kofeiny. Ponadto dzięki polifenolom ma pozytywny wpływ na przemianę materii, zmniejsza poziom cholesterolu w organizmie oraz reguluje wydzielanie żółci. Polecana jest osobom borykającym się z chorobami związanymi z nadciśnieniem, choć przed włączeniem jej do diety warto wcześniej skonsultować się z lekarzem. Jej spożywanie może też przyczynić się do szybszej utraty wagi.