O niskich wynagrodzeniach dla nauczycieli mówi się wiele. W ostatnim czasie głośno było również o specjalnej nagrodzie z okazji 250. rocznicy powstania Komisji Edukacji Narodowej. Niestety, ta miała zostać przekazana tylko poszczególnym pracownikom państwowej sfery budżetowej. To wywołało niemałe oburzenie, a ingerować musiał nawet Związek Nauczycielstwa Polskiego. Teraz temat znów powrócił, jednak tym razem niezadowoleni są ci, którzy pieniądze otrzymali.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Warto zaznaczyć, że specjalna nagroda miała wynosić 1125 złotych brutto, czyli 900 złotych na rękę i przysługiwać nauczycielom, którzy pozostają w stosunku pracy w szkole w dniu 20 września 2023 roku. Dodatek pieniężny nie został jednak wypłacony tym pracownikom, którzy w okresie od dnia 1 września 2023 roku do dnia 20 września 2023 roku przebywali nieprzerwanie na bezpłatnym urlopie. Okazuje się, jednak, że to wcale nie tylko ta grupa ma powody do niezadowolenia. Jedna a nauczycielek - do której dotarł przelew - postanowiła "pochwalić" się w nim z użytkownikami Twittera. Niestety, kwota widniejąca na potwierdzeniu, nieco odbiega od tego, co pierwotnie obiecywano.
Jest wyborcza kiełbacha. Poszło w eter 1200 złotych, potem miało być 900 złotych na rękę, a ostatecznie wyszło 766,39 złotych
- czytamy w poście. W dalszej jego części można również znaleźć kilka gorzkich słów skierowanych do Czarnka oraz całej partii politycznej PiS.
Wygląda na to, że pozostałych pedagogów oraz opinię publiczną również poruszyły wysłane przez państwo przelewy. Pod wymownym postem zaroiło się od komentarzy, w których ciężko było znaleźć miejsce na miłe słowa. Znaczna część osób mocno krytykowała odpowiedzialnych za dodatek nauczycielski.
To jakby każdy nauczyciel dostał w twarz;
Ten ochłap to większy brak szacunku, niż niedawanie niczego;
To pewnie równowartość jednego wyjścia Czarnka na obiad, rzecz jasna na koszt podatnika. Straszne...
- komentowali internauci. Nic w tym dziwnego, ponieważ sprawa pieniężnej nagrody specjalnej z okazji 250. rocznicy powstania Komisji Edukacji Narodowej od początku wzbudza więcej kontrowersji, niż radości, nawet wśród samych zainteresowanych. Wystarczy przypomnieć sobie tylko, jak brzmiało oświadczenie Związku Nauczycielstwa Polskiego w tej kwestii.
Koleżanki i Koledzy, rozumiemy Wasze rozgoryczenie w kwestii nagród z okazji 250. rocznicy utworzenia KEN, prosimy jednak o rozwagę. Najgorszą rzeczą jest skłócenie środowiska. Decyzje, które podjęto, sprzyjają temu, abyśmy się podzielili. Ten podział został dokonany już wcześniej, gdy podzielono nas na pracowników sfery budżetowej i samorządowej, a teraz rząd dzieli nas jeszcze bardziej, podejmując decyzję o przyznaniu nagród tylko nauczycielom (rząd, bo przecież min. Czarnek nie mógłby podjąć takiej decyzji samodzielnie, bez zgody Premiera i Ministra Finansów). Nie dajmy się skłócić i podzielić.
- apelowała przedstawicielka Krajowej Sekcji Pracowników Administracji i Obsługi ZNP.