Wpadki na budowie to normalna rzecz. Przecież można o czymś zapomnieć, czegoś nie przenieść — takie sytuacje zdarzają się codziennie. Jednak te gafy przechodzą ludzkie pojęcie. Firma pewnie obiecywała, że będzie szybko i ładnie, jak widać, skończyło się na szybko.
Czasem nawet najprostszy plan działania wydaje się trudny do realizacji. Warto wtedy zapytać się o radę bardziej doświadczonych współpracowników. Jednak gdy robisz taki błąd i stwierdzasz, że wszystko jest okej, to warto byłoby się zastanowić, czy branża budowlana to twoje przeznaczenie.
Na tym zdjęciu możemy zobaczyć podobną sytuację. Fakt, wzór nieco inny, może i nawet trudniejszy, jednak nadal widać gołym okiem, że coś tu nie gra. Chyba możemy zgodzić się z panem siedzącym na końcu tego "dzieła" - nie pozostało nam nic jak złożyć ręce i modlić się o cud.
Chyba każdy zna powiedzenie "schody donikąd". Tym razem wykonawca wziął je sobie za bardzo do serca. Jedyne racjonalne wyjaśnienie jest takie, że prowadzą one na dworzec 9 i 3/4. Jeśli nadal nie wiesz, gdzie zapodziała się twoja sowa z listem akceptacyjnym do szkoły magii i czarodziejstwa, to najprawdopodobniej utknęła po drugiej stronie schodów.
Nie polecamy zbyt długo przyglądać się temu zdjęciu. Dosłownie każdy jego element kłuje w oczy. Nie dość, że jest to "oledż" architektury, to w dodatku w programie ma także planowanie. Nie da się ukryć, nie jest to najlepsza reklama prowadzących tej szkoły.
Czasami zatrudnienie zewnętrznej firmy wydaje się pomysłem idealnym. Mają przecież wiedzę, doświadczenie i fach w ręku. Jednak czasem wszystkie zbierane przez lata informacje ograniczają się tylko do jednej fuchy. Przekopać ziemię pod równy płot? Panie no co pan, my tu tylko wstawiamy deski, nie zajmujemy się równaniem terenu!
Kiedyś, gdy szło się do toalety, zabierało się ze sobą gazetę. Dziś jej rolę przejął smartfon. Jednak telefon w odróżnieniu od magazynów kiedyś musi się rozładować. Co robić, gdy stanie się to akurat w tak kluczowym momencie? Montaż gniazdka wewnątrz sedesu nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem.
Trzeba przyznać, że toalety i budowlańcy chyba mają ze sobą na pieńku. Trudno stwierdzić, czy ktokolwiek, niepałający żądzą zemsty wobec porcelanowego tronu, tak by go urządził.
Powszechną wiedzą jest fakt, że najlepsze imprezy odbywają się w kuchni i na balkonie. Jednak dość trudno przenieść party na loggię, gdy trzeba wejść na nią, skacząc z okna. Z drugiej strony jest to niezwykle ekonomiczne wyjście - jeden balkon przypada aż na dwa mieszkania!
W pracy należy pamiętać, aby starać się cieszyć tym, co robimy. W tym przypadku wykonawcę ewidentnie poniosła fantazja. Widać także jak pewnie dąży do celu i nie zważa na przeszkody. Filar, regips, ściana, co za różnica. Miało być tyle metrów poręczy, więc będzie, ile planowano.
Nie ma to jak relaksujący spacer po parku. Jednak im dłużej się po nim chodzi, tym bardziej chce się na chwilkę przycupnąć na jednej z pobliskich ławek. Czasami potrzeba odsapnięcia jest tak wielka, że godzimy się oglądać świat zza krat. Przynajmniej do momentu aż odpoczną nam nogi.