W tym roku pierwszy raz nie możemy dogadać się co chcemy robić w ferie, więc zamiast jednego dłuższego będą dwa wyjazdy po 7 dni każdy. Ferie trwają 16 dni i nie bardzo wiem jak to najlepiej rozplanować? Może ktoś ma doświadczenie w takiej sytuacji? Jechać od razu potem kilka godzin na
Gdzie pojechać w Polsce na ferie zimowe? Nie jeździmy na nartach, więc może lepiej nie pchać się w góry? Nad morzem mniej ludzi, taniej? Jakie są wasze spostrzeżenia? Patrząc na ceny nie wiem czy się zdecydujemy.
Czytam właśnie "Kwiat kalafiora" i zaintrygował mnie fragment " Ku wielkiej radości wszystkich zaczęły się właśnie ferie zimowe dla szkół podstawowych i odpadł problem odprowadzania Natalii do szkoły i odbierania jej o najdziwniejszych godzinach. Obie smarkule przesiadywały więc w domu albo na
byłam kilkanaście lat temu właśnie podczas ferii. Było dość zimno, kąpałam się raz... Wróciłam rozczarowana nieco. Zimne (jak dla mnie) były też wieczory i poranki
Ale ja tam w ogóle bym się nie pchała po raz kolejny gdyby nie potrzeba zagospodarowania ferii? Nie chciałam zbyt daleko lecieć bo potem mam zaplanowane inne wyjazdy.
w ferie to ponoć kenia dobrze wchodzi? no i tajlandia. to dopiero daleko, egipt to dla mnie rzut beretem (i ile czarter), no ale faktycznie nie na rafy.
Co byście polecały na maksymalnie tygodniowy citybreak w ferie, czyli w lutym? Towarzystwo niesportowe, nie najmłodsze, niekoniecznie zajarane zabytkami, ale lubiące odmianę, inny klimat, innych ludzi, inne jedzenie, kupowanie w lokalnych marketach i gotowanie sobie, łażenie po uliczkach i oglądanie
Przeczytalam o pomyśle podzielenia wakacji letnich na różne terminy (dokladnie tak jak teraz podzielone są ferie). Wg. planów wakacje zaczynać się będą już w połowie czerwca a kończyć w połowie września. Oczywiście dla ucznia trwać będą tyle co teraz. Wszystko po to, aby ratować i pomóc branży
Tak, w teorii wszystko pięknie. Tylko wystarczy korek/wypadek po drodze z/na lotnisko i z 20 minut uberem może się zrobić 2 godziny. Albo samolot będzie miał opóźnienie z jakiegoś powodu i wylądujecie godzinę później niż planowano oraz milion innych możliwości. Ja wiem, że to się nie musi stać, ale
mam doświadczenia, bo zawsze w ferie zimowe wyjeżdżaliśmy raz na 7-10 dni mniej więcej pośrodku ferii.