Wygląd włosów jest w dużej mierze zależny od genów. To one zawierają zapis dotyczący koloru naszych kosmyków oraz takie rzeczy jak ich gęstość i tekstura. Niektórzy się rodzą od razu z pięknymi i zdrowymi pasmami, które właściwie nie potrzebują żadnych zabiegów. Inni mimo całego trudu włożonego w pielęgnację, nie mogą osiągnąć, aż tak efektownego wyglądu włosów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W zależności od producenta odżywki wytyczne co do czasu, jaki odżywka musi leżeć na włosach. Zazwyczaj jest to od kilkunastu sekund do nawet 45 minut. Optymalnym czasem, jaki odżywka powinna spędzić na włosach, jest przynajmniej 10 minut, zanim spłuczemy kosmetyk. Efekty tej zmiany można zobaczyć już po pierwszym razie. Warto pamiętać, że ciepło zbawiennie wpływa na pielęgnacje. Po nałożeniu odżywki na włosy warto nałożyć na nie plastikowy czepek i zawinąć w ręcznik.
Najważniejszą zasadą, jeśli chodzi o nakładanie odżywki, jest pamiętanie, by nakładać ją wyłącznie na włosy i nigdy na skórę głowy. Jeśli chodzi o sam sposób nakładania, można wyróżnić dwie różne szkoły. Pierwsza z nich to wczesywanie kosmetyku we włosy. Jedyne czego potrzebujemy to grzebień. Trzeba tylko pamiętać, że nie wolno specjalnie ciągnąć ani szarpać kosmyków. Kiedy są zmoczone, o wiele łatwiej ulegają uszkodzeniom. Ta metoda, jeśli będziemy nieuważni może przynieść więcej szkody niż pożytku. Drugi sposób to nakładanie odżywki metodą "modlących dłoni". Chodzi o wmasowywanie kosmetyku za pomocą rąk. Tutaj działa ciepło naszego ciała oraz nacisk.
Inną rzeczą, którą warto zapamiętać, jest odciśnięcie nadmiaru wody przed nałożeniem odżywki. Zbyt duża ilość wody może za bardzo rozwodnić produkt, przez co zamierzony efekt nie zostanie osiągnięty. Możemy również stosować zasadę OMO — odżywka, mycie, odżywka. Polega ona na tym, że przed nałożeniem szamponu i przystąpieniem do mycia, nakładamy na końce odżywkę. Szamponem myjemy włosy wyłącznie u nasady. Po myciu ponownie nakładamy odżywkę tym razem na dłuższy okres.