Egiptolog doktor Zahi Hawass poinformował w mediach społecznościowych, że zespół egipskich archeologów współpracujący z Najwyższą Radą Starożytności w Gisr el-Mudir w Sakkarze w ostatnim czasie dokonał niesamowitego odkrycia. Miało to miejsce podczas wykopalisk w Sakkarze, miejscu znajdującym się na południu od Kairu.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Archeolog razem z dziesięcioma asystentami odnaleźli ciało zmumifikowanego mężczyzny. Znajdowało się 15 metrów pod ziemią w Gisr el-Mudir, niedaleko piramidy Dżesera. Sarkofag został zapieczętowany zaprawą murarską, tak jak robili to starożytni Egipcjanie 4300 lat temu. W jego wnętrzu znajdowała się mumia pokryta złotymi liśćmi.
- przekazał doktor Zahi Hawass
Ta mumia może być najstarszą i najbardziej kompletną mumią znalezioną do tej pory w Egipcie
- przekazał archeolog i były minister starożytności Egiptu Zahi Hawass.
Naukowiec twierdzi, że zmumifikowane ciało należało do bogatego i ważnego mężczyzny o imieniu Djed Sepsh.
Znaleziono także grupę grobowców, co wskazuje na to, że dawniej w tym miejscu znajdował się duży cmentarz. Zahi Hawass wyjaśnia, że największy z nich należał do Khnum-djed-ef, który był kapłanem w kompleksie piramid Unas w czasie panowania V dynastii, między 2494 a 2487 p.n.e.
Z kolei w drugim co do wielkości grobowcu został pochowany Meri, urzędnik z pałacu faraona. Dodatkowo podczas wyprawy archeologom udało się odszukać wiele kamiennych naczyń, amuletów, ceramiki, narzędzi codziennego użytku oraz posągów bóstw.