Aneta i Patryk, którzy na co dzień są tancerzami, podczas swojego ślubu zdecydowali się zaskoczyć gości. W trakcie uroczystości odtworzyli układ z filmu "Dirty Dancing". Filmik z tego wydarzenia obejrzały miliony internautów. Czy udało i się wiernie odtworzyć słynny układ taneczny?
Więcej podobnych artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
"Dirty Dancing" z 1987 roku bez wątpienia jest jednym z najpopularniejszych filmów na świecie. Sławny układ z finałowej sceny uwielbiają pokolenia. Historia roztańczonej miłości zdobyła wiele nagród i podbiła serca widzów. Co ciekawe produkcja nie była wcale wysokobudżetowa. Pieniądze, które były na nią przeznaczone były niewielkie w stosunku do innych filmów. Produkcja wzbudzała także kontrowersje wśród krytyków. Początkowo większość z nich wydała niepochlebne recenzje. Ciężko było jednak spierać się z falą zainteresowanej publiczności. Film okazał się sukcesem pomimo słabej jakości w oczach krytyków. Choć fabuła nie jest wcale zawiła, to jednak chwyta za serce, a kluczowa scena tańca głównych bohaterów stała się kultowa. Nie uszło to uwadze pewnej młodej parze, która postanowiła odtworzyć układ na swoim ślubie.
Wiele par na weselach próbuje odtworzyć taniec z "Dirty Dancing". Aneta i Patryk również wpadli na ten pomysł. Co więcej, wyszło im to doskonale! Para na co dzień zajmuje się profesjonalnie tańcem. Nic więc dziwnego, że układ został perfekcyjnie odtworzony. Para zdecydowała się także na publikację filmu z tego wydarzenia. Nie mogli się jednak spodziewać tak ogromnego zainteresowania. Materiał w serwisie YouTube zebrał aż 4,5 miliona wyświetleń i 53 tysiące polubienia.
To jest tak wspaniałe, energetyczne i przepełnione miłością, że niemal lepsze niż oryginał. Wielu tancerzy próbowało odtworzyć tę kultową choreografię, ale Wam Kochani to się naprawdę udało!!!
- pisze internauta w komentarzach pod filmem.
Aż się wzruszyłam
- dodała inna osoba komentująca występ zakochanych.